|
Sny sie urzeczywistniają , ciągłe Déjà vu , dostaje na głowe .. Zamykam sie w domu ,.
|
|
|
Chodź w genach mam kłamstwo , w mych oczach widzą prawde .
|
|
|
"To anioł z diabłem mówią mi co lepsze,
tylko szkoda, że to zawsze diabeł głośniej szepcze."
|
|
|
Kocham Cie każdego dnia na nowo , każdego dnia inaczej ... z dnia na dzień coraz mocniej.
|
|
|
Jeśli kiedykolwiek będę miała opisać Ci w 100 procentach co do cb czuje , wiedz że będzie to dzień naszego ślubu ...
|
|
|
Gdyb ktoś kiedyś mnie zapytał , czy tęsknie za przeszłością , za przyjaźniami, które nie przetrwały próby , za młodościa bez wyrzeczen , za "miłościami mojego zycia ", za upijaniem się robieniem głupot bez jakichkolwiek konsekwencji , odpowiedziałabym, że tęsknie jak cholera, chociaż tego po mnie nie widać , że strasznie żałuje niektórych słow i rzeczy , ale gdybym mogła powrócić do przeszłości nie zrobiłabym tego nigdy ..., bo kto wie czy byłabym teraz tu gdzie jestem ..
|
|
|
W moim słowniku słowo : moje , już praktycznie nie istnieje , jesteśmy już na takim etapie że wszystko jest nasze , nawet mój pilniczek do paznokci ;D
|
|
|
Nawet gdy wiem, że masz miliony lepszych zajęć niż myślenie o mnie, to i tak czuję Twoją obecność niemal ciągle. Jesteś w każdym skrawku nieba, w które zerkam przepełniony tęsknotą za Tobą, w co drugim oddechu, każdej sekundzie i minucie, która bez Ciebie składa się na wieczność, jaką jest każda chwila bez Ciebie. Nigdy nie przeżyłem tylu wieczności w ciągu jednej doby, tygodnia bez Twojej osoby obok. To tragiczne, aczkolwiek ma w sobie tyle magii. Bo czy nie jest niesamowite to, że gdzieś daleko ma się swój powód do życia, serce, dłonie i wargi, za którymi można po prostu tęsknić?
|
|
|
pijacko po chodnikach zatacza się uśmiech .
|
|
|
Niektóre wydarzenia sprawiają, że tracę wiarę w siebie. Na czole pojawia się niedobór magnezu, policzki przestają być rumiane, najlepsza piosenka wieje kiczem.Zamykam się wtedy najczęściej w łazience. Odkręcam wodę i tępo patrzę w zalatujący chlorem wir. Pralka przypomina trochę moją głowę. Moje dwa tysiące durnych pomysłów, dwa tysiące chwil smutku, dwa tysiące banalnych gestów czułości, które tak dobrze pamiętam. Siedząc i machając nogami marzę o końcu świata. O czymś, co sprawi, że tępy wir zamieni się w szczęście.
|
|
|
Cały mój świat jest w objęciach Twoich rąk.
|
|
|
7 rano. Budzik jak zwykle o tej porze, każe mi wstawać. Przecieram dłonią twarz. Kolejna nieprzespana noc,za mną. Wszystko o tej porze budzi się do życia, prócz mnie. Promienie słońca, wpadają do pokoju. Jest cisza, która tak przeraźliwie mnie wykańcza. Sufit wydaję się być w tym momencie najlepszym przyjacielem. Wiem, że jestem sama. Choć codziennie zmierzam korytarzem pełnego ludzi,w środku czuję pustkę. Nie ma mnie, dla nikogo, i nikogo nie ma dla mnie. Uciekam od jakiegokolwiek dotyku. Otwieram oczy i mówię, że jestem silna. Dam radę – dopóki sama naiwnie w to wierzę.
|
|
|
|