 |
gdybym miała szansę, bym mogła Ci zajebać to.. to z miłą chęcią. pomyślała bym o każdej zjebanej szansie, o tym jak kurwa mnie raniłeś, ile razy płakałam przez Ciebie, gdy nie mogłam się ogarnąć.. zebrać to w jedną całość. wszystkie złe wspomnienia.. no to kurwa, wiesz co? byś za szybko nie wstał i nie pozbierał się. KURWA MAĆ. rozpierdala mnie od środka.. | gazowana
|
|
 |
i słuchając naszej piosenki to uczucia, które duszę w środku, niszczą mnie. niszczą mnie pod każdym względem.. w sumie cokolwiek nie zrobię, przypomina mi Ciebie. i przez to nie mam siły, napraw mnie ktoś.. ktokolwiek.. a Ty? Ty po prostu pozwól mi zapomnieć.. | gazowana
|
|
 |
i każda z łez, która spłynęła po policzku z Twojej winy to jest właśnie droga do znienawidzenia Ciebie. a powodem jest Miłość, która wciąż boli i rani każdego dnia. | gazowana
|
|
 |
do szczęścia potrzebuję tylko Ciebie. byś był przy mnie. niczego więcej nie wymagam, naprawdę. jesteś w stanie to spełnić? | gazowana
|
|
 |
a gdybym stanęła twarzą w twarz z Tobą, co miałabym Ci powiedzieć? że zjebałeś wszystkie możliwe szanse, przy których mogłeś naprawić poprzednie błędy? że nie potrafię przestać myśleć o Tobie, nie potrafię wymazać chwil spędzonych razem, nie potrafię być z innym, nie potrafię ułożyć sobie życia, nie potrafię przede wszystkim przestać Cię kochać? byś odpowiedział, że przepraszasz i zmienisz się. jak za każdym razem, po czym zraniłbyś mnie kolejny raz. | gazowana
|
|
 |
kiedy nadszedł ten najboleśniejszy moment dla nas wszystkich, spojrzałam na niego, a w przeszklonych oczach ujrzałam tylko strach, jeszcze nigdy nie widziałam żeby był tak bardzo roztrzęsiony. jego usta drżały, twarz stała się blada a oczy stawały się coraz bardziej mokre. nie potrafiłam patrzeć na to jak cierpi, złapałam go za zimną dłoń w kieszeni i po cichu wyszeptałam 'Ona byłaby z Ciebie dumna, jak my wszyscy. Brat nie łam się, proszę..'. w tej samej chwili poczułam jak mocniej ścisnął moją dłoń w swojej, lekko przytulił do siebie a z jego ust, wydobyło się krótkie 'dziękuję, że jesteś młoda..'. | endoftime.
|
|
 |
nie widzę sensu w tym by istnieć, zero motywacji i chęci. chuj z tym życiem. | endoftime.
|
|
 |
chujowe uczucie być dla siebie nikim, z każdym dniem coraz bardziej marzyć o zniknięciu do miejsca, z którego nie ma szansy na powrót. | endoftime.
|
|
 |
pomimo tego, że mamy za sobą przeszłość, że jesteśmy dla siebie już nikim to dzisiaj, zdałam sobie sprawę, że mogę liczyć na Niego w każdej chwili. to On narażając siebie, swoje życie obronił mnie. to przeze mnie leży teraz w szpitalu i musi walczyć z bólem. gdybym mogła to stanęłabym teraz nad jego łóżkiem i ze łzami w oczach powiedziała, jak cholernie jestem Mu wdzięczna za to co dla mnie zrobił, jak bardzo przepraszam Go za wszystko co zrobiłam, za to że przeze mnie tam jest i jak bardzo dziękuję, że był wtedy obok. | endoftime.
|
|
 |
pamiętasz co mi obiecałeś? że pomimo wszystko i wszystkich będziesz przy mnie, że cały czas będziesz trzymał mnie za rękę i nigdy nie puścisz. | ponadwszystko.
|
|
 |
z dnia na dzień jest coraz ciężej, ale trzeba sobie jakoś radzić w życiu.. nie ma innego wyjścia, nie można się poddać. chociaż są chwile, w których chce się uciec jak najdalej od problemów. | gazowana
|
|
 |
gdybym nie była najebana, poszłabym się najebać. | gazowana
|
|
|
|