 |
jakkolwiek źle by między nami nie było, gdyby Ci zależało, nie pozwoliłbyś mi odejść.
|
|
 |
nałogowo co wieczór kładę się na łóżko, wkładam słuchawki w uszy, ustawiam głośność na fulla i myślę o Nim. | gazowana
|
|
 |
- ćsiii.. słyszysz ? coś jakby drapie o drzwi. - nie przejmuj się, to moja miłość. zamknęłam kurwę w łazience, bo mnie drażniła.
|
|
 |
chuj z życiem, będę robić co chcę i będę miła dla tych, dla których będę chciała. będę chamska ponad wszystko, może to zaakceptujesz a może nie, może nadal będę dla Ciebie kimś więcej a może znowu odbiję na bok, a po jakimś czasie powiesz, że tęsknisz i każesz mi wrócić. może, ale jednak na razie mnie to nie obchodzi. nie obchodzi mnie to życie, które i tak mimo starań jebie po kościach, nie obchodzą mnie właśnie tacy ludzie, którym pomagasz zawsze a gdy już im się ułoży, stajesz się dla nich zerem i chuj znaczysz. | endoftime.
|
|
 |
|
bo może będziesz znaczyć kiedyś coś więcej./ wiecej_niz_mozesz
|
|
 |
i w głośnikach tylko Pezet , którego mogę słuchać bez przerwy . ♥ | gazowana
|
|
 |
kolejny wieczór z rapem, herbata w dłoń i refleksje. | gazowana
|
|
 |
i nie lubię momentu, kiedy w wieczór zaczynam tęsknić od nowa. każde uczucie przesiąknięte jest wyjątkowymi momentami, które za wszelką cenę chciałabym przywrócić. bzdura! | gazowana
|
|
 |
dzięki, że dałeś mi niepotrzebną nadzieje, ale już wypierdalaj i to natychmiast. nie chcę cierpieć, a do tego dojdzie za trzy.. dwa.. jeden.. za późno. kocham Cię. to weź już zostań, przytul mnie i nie odchodź. | gazowana
|
|
 |
chciałabym być Ci potrzebna do przetrwania, niczym tlen, tylko troszkę bardziej. | gazowana
|
|
|
|