głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika karoolaaa

 nie wytrzymałem tego  no i te rozwalone kostki to z ciśnienia. nie wiem co zrobić  jej nie da się wytłumaczyć  że jest frajerem i owija ją wokół palca. nie potrafię wytłumaczyć jej tego! on pobawi się nią i pójdzie do innej. nie wie jaki jest.. ona naiwna. jest moją przyjaciółką  chce dla niej jak najlepiej. opowiadał dalej  dopóki nie zauważyłam u niego szklanych oczu. łzy napływały mu coraz szybciej  aż w tym momencie musiałam przerwać. nie zniosłabym tego  że nieznajomy mi chłopak się rozkleił.  przestań  już dobrze. mogłabym Ci jakoś pomóc  jeżeli tylko byś chciał.  szepnęłam. po chwili przeprosił  że jeszcze się nie przedstawił.  Patryk jestem  powinienem tak od razu. dziękuję bardzo  nie chciałbym być nachalny.  i odszedł. szarpnęłam go o ramię  a po chwili także przedstawiłam się ksywką  a przy tym podałam swój numer telefonu.  pisz kiedy chcesz  w razie problemu  albo nawet kiedy nie będziesz miał co robić. śmiało  czekam. odpowiedziałam i uśmiechnęłam się.    cz.2  gazowana

gazowana dodano: 18 października 2011

-nie wytrzymałem tego, no i te rozwalone kostki to z ciśnienia. nie wiem co zrobić, jej nie da się wytłumaczyć, że jest frajerem i owija ją wokół palca. nie potrafię wytłumaczyć jej tego! on pobawi się nią i pójdzie do innej. nie wie jaki jest.. ona naiwna. jest moją przyjaciółką, chce dla niej jak najlepiej.-opowiadał dalej, dopóki nie zauważyłam u niego szklanych oczu. łzy napływały mu coraz szybciej, aż w tym momencie musiałam przerwać. nie zniosłabym tego, że nieznajomy mi chłopak się rozkleił. -przestań, już dobrze. mogłabym Ci jakoś pomóc, jeżeli tylko byś chciał. -szepnęłam. po chwili przeprosił, że jeszcze się nie przedstawił. -Patryk jestem, powinienem tak od razu. dziękuję bardzo, nie chciałbym być nachalny.- i odszedł. szarpnęłam go o ramię, a po chwili także przedstawiłam się ksywką, a przy tym podałam swój numer telefonu. -pisz kiedy chcesz, w razie problemu, albo nawet kiedy nie będziesz miał co robić. śmiało, czekam.-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się. | cz.2, gazowana

wracając do domu zobaczyłam chłopaka  za którym nie przepadałam. mijałam się z nim w bramie  zazwyczaj po południu  jak kończył lekcje o tej samej porze. na pierwszy rzut oka wydawał się nieprzyjemny  mimo tego  że był zadbany i każdy szczegół był idealnie dopasowany do niego. załamany siedział pod blokiem. nie wiadomo czemu  pierwszy raz widziałam go w takim stanie  a przecież na co dzień był uśmiechnięty. właśnie wtedy przechylał butelkę  do dna. łyk za łykiem  zerował. najprawdopodobniej topił w tym swoje problemy. zaniepokoiła mnie też jego krew na ręce. postanowiłam podejść do niego  coś mnie skusiło. wewnętrzny głos wołał o to. z początku nie chciał mi nic powiedzieć  serce mi waliło  jakbym coś przyćpała. trochę bałam się jego reakcji. to nie było normalne uczucie. usłyszał zaangażowanie w moim głosie  przełamał swój strach i nieśmiałość do mnie..  ona niczego nie rozumie.. widziałem ją.. z nim. zaczął opowiadać mi ze smutkiem w oczach i spojrzał głęboko w oczy.  cz. 1  gazowana

gazowana dodano: 18 października 2011

wracając do domu zobaczyłam chłopaka, za którym nie przepadałam. mijałam się z nim w bramie, zazwyczaj po południu, jak kończył lekcje o tej samej porze. na pierwszy rzut oka wydawał się nieprzyjemny, mimo tego, że był zadbany i każdy szczegół był idealnie dopasowany do niego. załamany siedział pod blokiem. nie wiadomo czemu, pierwszy raz widziałam go w takim stanie, a przecież na co dzień był uśmiechnięty. właśnie wtedy przechylał butelkę, do dna. łyk za łykiem, zerował. najprawdopodobniej topił w tym swoje problemy. zaniepokoiła mnie też jego krew na ręce. postanowiłam podejść do niego, coś mnie skusiło. wewnętrzny głos wołał o to. z początku nie chciał mi nic powiedzieć, serce mi waliło, jakbym coś przyćpała. trochę bałam się jego reakcji. to nie było normalne uczucie. usłyszał zaangażowanie w moim głosie, przełamał swój strach i nieśmiałość do mnie.. -ona niczego nie rozumie.. widziałem ją.. z nim.-zaczął opowiadać mi ze smutkiem w oczach i spojrzał głęboko w oczy.| cz. 1, gazowana

co z tego  że mogę powiedzieć Ci prawdę  że powiem jak kocham skoro Ty i tak nigdy nie będziesz w stanie być tylko dla mnie. nie będziesz w stanie kochać jedynie mnie  ogrzewać me zmarznięte ciało i rozpływać się w mych wargach  szepcząc przy tym jakie to szczęście mieć mnie na własność.   endoftime.

endoftime dodano: 18 października 2011

co z tego, że mogę powiedzieć Ci prawdę, że powiem jak kocham skoro Ty i tak nigdy nie będziesz w stanie być tylko dla mnie. nie będziesz w stanie kochać jedynie mnie, ogrzewać me zmarznięte ciało i rozpływać się w mych wargach, szepcząc przy tym jakie to szczęście mieć mnie na własność. | endoftime.

sama osobiście wolę cierpieć  niż ranić Ciebie.   gazowana

gazowana dodano: 18 października 2011

sama osobiście wolę cierpieć, niż ranić Ciebie. | gazowana

wiesz czym jest dla mnie pozytywny stan? nie to  że się zjaram i nie będzie mnie interesowało nic poza tym. nie to  że pójdę na melanż polansować się jak praktycznie większość nastolatków. nie to  że znowu wrócisz do mnie po to  by mnie zranić. wystarczy moja przyjaciółka  która zawsze wie jak mnie podtrzymać na duchu. co by się nie działo nie odstępuje mnie na krok. dzień w dzień. minuta w minute.. niezależnie od tego jaką misję sobie wkręcimy i gdziekolwiek wylądujemy. za to ją doceniam.   gazowana

gazowana dodano: 17 października 2011

wiesz czym jest dla mnie pozytywny stan? nie to, że się zjaram i nie będzie mnie interesowało nic poza tym. nie to, że pójdę na melanż polansować się jak praktycznie większość nastolatków. nie to, że znowu wrócisz do mnie po to, by mnie zranić. wystarczy moja przyjaciółka, która zawsze wie jak mnie podtrzymać na duchu. co by się nie działo nie odstępuje mnie na krok. dzień w dzień. minuta w minute.. niezależnie od tego jaką misję sobie wkręcimy i gdziekolwiek wylądujemy. za to ją doceniam. | gazowana

Twój wzrok na mnie wystarczy  by moje serce ponownie pękło na pół.   gazowana

gazowana dodano: 17 października 2011

Twój wzrok na mnie wystarczy, by moje serce ponownie pękło na pół. | gazowana

dziś mija miesiąc odkąd serce tej cudownej dziewczyny przestało bić  odkąd przestała oddychać tabletkami zakańczając pisać scenariusz swego życia. mimo tego co się stało  dla Nas żyje nadal  chociaż nie tutaj obok  to w sercu zawsze. w snach widzę Jej kąciki ust zawsze uniesione ku górze  przed oczyma mam obraz z tamtego dnia  na którym śmieje się nie mogąc już prawie złapać tchu  dopijając następny łyk piwa. pewnie za każdym razem kiedy patrzy na Nas z góry  śmieje się tak cholernie głośno jak wtedy  kiedy była tu z Nami  śmieje się z tego co robimy będąc wstawionym  z tego jak kłócimy się o błahe sprawy a na koniec i tak przepraszamy. tak strasznie Jej brakuje  ale wierzymy  że gdzieś tam na górze jest Jej o wiele lepiej  gdzieś gdzie ból nie jest codziennością  gdzie oddycha się swobodniej.   endoftime.

endoftime dodano: 17 października 2011

dziś mija miesiąc odkąd serce tej cudownej dziewczyny przestało bić, odkąd przestała oddychać tabletkami zakańczając pisać scenariusz swego życia. mimo tego co się stało, dla Nas żyje nadal, chociaż nie tutaj obok, to w sercu zawsze. w snach widzę Jej kąciki ust zawsze uniesione ku górze, przed oczyma mam obraz z tamtego dnia, na którym śmieje się nie mogąc już prawie złapać tchu, dopijając następny łyk piwa. pewnie za każdym razem kiedy patrzy na Nas z góry, śmieje się tak cholernie głośno jak wtedy, kiedy była tu z Nami, śmieje się z tego co robimy będąc wstawionym, z tego jak kłócimy się o błahe sprawy a na koniec i tak przepraszamy. tak strasznie Jej brakuje, ale wierzymy, że gdzieś tam na górze jest Jej o wiele lepiej, gdzieś gdzie ból nie jest codziennością, gdzie oddycha się swobodniej. | endoftime.

sorry  nie nadążam. świat zapierdala  prosto w twarz Ci się śmieje.   gazowana

gazowana dodano: 17 października 2011

sorry, nie nadążam. świat zapierdala, prosto w twarz Ci się śmieje. | gazowana

i właśnie to jest to  co wywołuje u mnie łzy w najmniej oczekiwanym momencie  gdziekolwiek jestem  o jakiejkolwiek godzinie..   gazowana

gazowana dodano: 17 października 2011

i właśnie to jest to, co wywołuje u mnie łzy w najmniej oczekiwanym momencie, gdziekolwiek jestem, o jakiejkolwiek godzinie.. | gazowana

najbardziej odczujesz brak jakiejś osoby  kiedy będziesz siedział obok niej i będziesz wiedział  że ona nigdy nie będzie Twoja.

gazowana dodano: 16 października 2011

najbardziej odczujesz brak jakiejś osoby, kiedy będziesz siedział obok niej i będziesz wiedział, że ona nigdy nie będzie Twoja.

chciałabym zobaczyć na Jego ustach uśmiech  zadedykowany tylko dla mnie. chciałabym aby powiedział co tak serio czuje  czy chociaż trochę jest to dla Niego ważne  czy kiedykolwiek byłam dla niego czymś  czego pragnął. tak bardzo chciałabym zobaczyć Go teraz  poczuć Jego zapach wtulając się w Jego ciało. poczuć  że jest tylko dla mnie  że dla mnie byłby w stanie zrobić coś wbrew temu co było.   endoftime.

endoftime dodano: 16 października 2011

chciałabym zobaczyć na Jego ustach uśmiech, zadedykowany tylko dla mnie. chciałabym aby powiedział co tak serio czuje, czy chociaż trochę jest to dla Niego ważne, czy kiedykolwiek byłam dla niego czymś, czego pragnął. tak bardzo chciałabym zobaczyć Go teraz, poczuć Jego zapach wtulając się w Jego ciało. poczuć, że jest tylko dla mnie, że dla mnie byłby w stanie zrobić coś wbrew temu co było. | endoftime.

jestem pewna  że nawet nie zdaje sobie sprawy  z tego jak bardzo Go potrzebuję na każdym kroku. gdy upadam  gdy nie potrafię sama się podnieść  tak bardzo chciałabym  aby był obok. brakuje mi Go coraz bardziej  czuję wewnątrz siebie pustkę  ten cholerny ból  który każdego dnia przypomina mi o Jego istnieniu.   endoftime.

endoftime dodano: 16 października 2011

jestem pewna, że nawet nie zdaje sobie sprawy, z tego jak bardzo Go potrzebuję na każdym kroku. gdy upadam, gdy nie potrafię sama się podnieść, tak bardzo chciałabym, aby był obok. brakuje mi Go coraz bardziej, czuję wewnątrz siebie pustkę, ten cholerny ból, który każdego dnia przypomina mi o Jego istnieniu. | endoftime.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć