 |
|
Pierwsze płatki śniegu witam nikotynowym dymem. Na płucach zaległa mi miłość do Ciebie, już nawet nie staram się jej pozbyć. Zaprzątasz mi myśli. Jesteś w każdym moim ruchu, każdym oddechu, niczym mały pasożyt, który wyniszcza mnie od środka. Przepraszam. Za to, co powiedziałem, pomyślałem, zrobiłem. Zraniłem Cię, bo Cię pokochałem. Tu tkwi defekt mojego istnienia. Wraz z tą zimą, która formułuje się za oknem - poddaję się. Wybacz. / pierdol.sie.kocie
|
|
 |
margines, według Was: NAJCUDOWNIEJSZE TALENTY wręcz NAJLEPSZE NA MOBLO, kogo obstawiacie? ♥ endoftime.
|
|
 |
uśmiech na co dzień nie powoduje całkowitego usunięcia Ciebie w moim życiu. | gazowana
|
|
 |
za 2h w moim śnie. nie spóźnij się.. | gazowana
|
|
 |
moje życie? nie wchodź w nie, bo już nie wyjdziesz.
|
|
 |
wszystko się zaczyna i kończy.. a potem wraca. | gazowana
|
|
 |
istnieje na tym świecie jeszcze ktoś, kto doceni normalność i to, że 'kocham Cię' nie mówi się po kilku spotkaniach? | gazowana
|
|
 |
nie denerwuj się dwulicowy skarbie. przyjdzie czas, a wszystko wróci i odbije się na Tobie z podwójną siłą. | gazowana
|
|
 |
nie zważając na to, że minęło już tyle czasu, z bólem na przekór teraźniejszości, wciąż intensywnie co noc, szukam zapachu jego płuc na własnej poduszce. / endoftime.
|
|
 |
jestem na tyle silna, by przejść cały dzień z uśmiechem na twarzy. bez Ciebie, bez Twojej pomocy, bez Twojego wsparcia.. wierzę, że dam radę. nie poddam się. | gazowana
|
|
 |
więc proszę, kiedy przyglądasz się źrenicom, wyłapując z nich kolejne fragmenty życiorysu, nie pytaj co czuję. sercem dotknij serca, gdy jesteś przy mnie, jego przyspieszone bicie, każde z uderzeń mówi samo za siebie, tak po prostu bez zbędnych słów, wyczytasz z nich emocje zawarte w uczuciach. / endoftime.
|
|
 |
seria chłodnych wieczorów, kiedy zasypiając na jego klatce piersiowej, otulona oddechem, czułam jak serce zwalania tempo, tak jakby poprzez wspólną obecność, w jednej chwili, ciepło całkowicie opanowało wnętrze. sekundy wypełnione zapachem jego perfum, szept słów wgrywający się w każdą myśl, ten przeszywający ciało dreszcz, z delikatnym dotykiem warg wtapiających szczęście w teraźniejszość. / endoftime.
|
|
|
|