|
Niech płonie ten płomień na czerwono niebiesko, przypomina o tych, którzy przeszli tu piekło i jak od ognia szkło, nie jedno serce pękło..
|
|
|
Kiedy patrzę w lustro, widzę że tam jest pusto, zapalam znicz dla tych, którzy zmienili nasze jutro..
|
|
|
Zapal znicz dziś masz to pamiętać, jak zapach krwi gdy masz ją na rekach..
|
|
|
Zapalam znicz bliskim których tu nie ma, zapal nam znicz, kiedy przytuli już ziemia..
|
|
|
Dopiero kiedy odszedł, dotarło ile znaczy, schylone głowy przyjaciół poznać go mieli zaszczyt...
|
|
|
Światło za Ciebie póki bije mi serducho, dopóki wdycham tlen, czysty sen, życie nauką...
|
|
|
Nie pamietam twojej twarzy teraz, nie liczę dni, nikt nie posiądzie prawdy, ty zapal znicz..
|
|
|
Słuchaj i walcz, nie daj sobie wmówić, że to zły jest ten świat...
|
|
|
Umarł i żył, ten co dał ci życie, dał ci miłość i tlen, ten co pozostawił w twoim sercu swój dym, mówił ci że życie jest jak sen..
|
|
|
Zapal znicz, podnieś w góre dłoń, za swych wszystkich braci, którzy w jednej chwili gdzieś odeszli stąd...
|
|
|
I wiedz, że z Tobą pod prąd mogę iść,
nawet stąd, przez tą autostradę życia...
|
|
|
I jeśli Bóg mnie wezwie dzisiaj na ostateczny sąd, nie mam nic do ukrycia...
|
|
|
|