|
jesteśmy młodzi - łapmy chwilę.
pytasz po co? na pewno będzie spoko - raz się żyje
|
|
|
I są tacy, którzy kochają Cię takiego, jakim jesteś.
Jedni Cię nie czają,
Drudzy Boga w Tobie widzą.
Jedni Cię kochają,
Drudzy nienawidzą.
Za Tobą przepadają,
Za Tobą z Ciebie szydzą.
|
|
|
Każdego dnia boję się, że przestaniesz mnie kochać.
|
|
|
Wtula się, bo w końcu zrozumiała, co to znaczy, że ktoś mógłby się za nią dać publicznie rozstrzelać.
|
|
|
Ot tak zajął sobie u niej pierwsze miejsce, ot tak bez pytania, ot tak stwierdził, że już nigdzie się nie wybiera, dostała swoje prywatne szczęście.♥
|
|
|
Nie zawsze lokujemy uczucia właściwie.Ulegamy iluzji.Ludzie pokazują się nam z lepszej strony, jakby zapominali, że nie da się pokochać za to, kim jesteśmy, skoro w konkretnych sytuacjach stajemy się kimś innym. Zdarza się, że mylimy miłość z chemią, pożądaniem i seksem. A nawet ze strachem przed samotnością. Dopiero później kiedy codzienność weryfikuje nasze związki, rozumiemy,że jest się zakochanym z powodu, a kocha pomimo, nigdy na odwrót.
|
|
|
Zatopić się w Twoich ramionach i utonąć, jeśli trzeba. Ryzyko traci wartość, gdy powietrze pachnie Tobą.
|
|
|
`byliśmy na szczycie świata, żadne z nas nie myślało że mozemy spaść`
|
|
|
Ci którzy tracą siłę, z reguły przegrywają,
A wygrywają Ci, co się nie podają, tak…
|
|
|
CZ 1 ` Miałam spokojne życie ze swoim mężem. Dwójka małych szkrabów i on dawali mi szczęście każdego dnia. Nie myślałam już o Tobie. Gdy na ślubnym kobiercu powiedziałam magiczne "tak" myślałam skończyłam z miłością do Ciebie. Teraz wiem, że się myliłam. Gotując obiad usłyszałam ciche pukanie do drzwi. Z uśmiechem na twarzy otworzyłam drzwi. Przez kilka chwil zapanowała grobowa cisza. Nie byłam w stanie wydusić słowa. Rzuciłam krótkie "Zaraz Wracam" - do męża i wyszłam. -Masz może kogoś? - spytał jak gdyby nigdy nic - Mam męża i dwójkę dzieci jeśli cie to interesuje - rzuciłam oschle. Szliśmy pusta ulicą, gdy nagle zatrzymałeś się i przyciągnąłeś mnie do siebie namiętne całując. Gwałtownie cie odepchnęłam. - Nie zrezygnuję z Ciebie - powiedział - Ale ja zrezygnowałam z ciebie. Jeśli chcesz żebym była szczęśliwa zostaw mnie w spokoju - powiedziałam i z płaczem wróciłam do domu //anylkaa
|
|
|
|