 |
dym z papierosa wypełnia Ci płuca, w ręku trzymasz butelkę z piwem. siedzisz na pniu drzewa przy jego grobie i opowiadasz mu wszystko. jak ci minął tydzień,jak tam sesje, co z planami na przyszłość. opowiadasz i nawet nie wiesz kiedy zaczynasz płakać, policzki palą od wysychającej soli z łez. czujesz, jak z każdym kolejnym przyjściem nad jego grób rozrywa ci serce. czujesz, że poczucie szczęścia nie jest ci dane. jedyne za co dziękujesz to fakt, że mogłaś poznać co to miłość, mogłaś kogoś pokochać, pokochać kogoś, kogo zabiła pasja. / maniia
|
|
 |
Obawiam się, że już niedługo zacznie mi całkowicie poważnie przeszkadzać to, że ma Ciebie inna kobieta. / nieracjonalnie
|
|
 |
Ja przecież tak naprawdę nawet nie wiem kim dla Ciebie byłam. Nigdy mi tego nie powiedziałeś, nie okazałeś, nie pozwoliłeś odczuć. / nieracjonalnie
|
|
 |
I nadal będziesz mój, bo całowałam Twoje usta, bo dotykałam Twoich ramion, bo czułam Twoje ciepło, bo byłeś bliżej niż wszyscy inni. / nieracjonalnie
|
|
 |
Nie znikniesz z mojego życia tak łatwo, jak ja zniknęłam z Twojego. / nieracjonalnie
|
|
  |
` niczego w życiu się tak nie bałam jak utraty Ciebie. Niczego w życiu nie przeżyłam bardziej od Twojego odejścia. / abstractiions.
|
|
  |
` jak byłam mała to o wszystko pytałam się mamy. O to czy mogę wyjść, wypić zimne picie, zjeść ciastko przed obiadem czy odrobić lekcje po obejrzeniu ulubionej bajki. Pamiętam jak przed każdą wizytą u lekarza pytałam czy będzie bolało. Bałam się wycinania migdałów jak i kontrolnej wizyty u okulisty. Niestety z wiekiem coraz obchodziło mnie zdanie mamy, a teraz serce boli bardziej niż jakikolwiek zabieg w szpitalu. Nie słuchałam jej opinii, kiedy mimo braku pytań uprzedzała o konsekwencjach moich czynów. Nie słuchałam, a powinnam bo teraz cierpię przez coś, przed czym próbowała mnie ochronić. Cierpię przez osobę którą pokochałam zupełnie niepotrzebnie. / abstractiions.
|
|
 |
I nie wiem już, co mam robić, czuję wzrok wszystkich, słyszę głos tłumu i każdy głos z osobna, granica mojego spokoju za chwilę pęknie, nie mogę powiedzieć prawdy, nie mogę przyznać się do uczucia, które jest karane przez tych cholernych ludzi i moja rodzina, jak nigdy, prawie odwrócona ode mnie, patrzy i oczekuje wyjaśnień, jak gdybym popełniła jakąś zbrodnię, i nie mogę uwolnić od siebie myśli, że nigdy nie będziesz mógł złapać mnie za rękę, nigdy nie będziesz mógł objąć mnie w talii, przygarnąć w swoje ramiona, nigdy nie będziesz mógł mnie publicznie pocałować, zawsze w ukryciu, zawsze w strachu, tajemnice, sekrety, nigdy nie będziesz mógł wyjawić światu, że jestem Twoją miłością, jedyną. / nieracjonalnie
|
|
  |
` i mimo że nawet nie wiesz jak bardzo to kocham Cię. Jesteś dla mnie całym światem streszczonym w kilku literowe imię. I chociaż Ty nie chciałeś mnie, ja pragnę Twojej obecności przez całą noc, cały dzień, całą dobę, cały tydzień, miesiąc, rok, przez całe życie, do ostatniego oddechu, który mógłby zakończyć moje życie szczęśliwie bo mogłabym po raz ostatni zamknąć oczy przy Tobie. Nigdy nie było we mnie tyle dobrych uczuć,nigdy nie lubiłam stawiać ludzi przed sobą. I ja wiem, że Ty odrzuciłeś wszystko co chciałam Ci dać, ja to dobrze wiem. Mimo tego wszystkiego nadal jestem, nadal dla Ciebie. / abstractiions.
|
|
 |
Oddam Ci więcej, niż będziesz chciał.
|
|
  |
` pytasz mnie dlaczego nie okazuję uczuć, a ja odpowiadam Ci spoglądając na niego. To dogłębna odpowiedź, kiedyś obdarzyłam kogoś najwyższym z uczuć, zawiodłam się. / abstractiions.
|
|
|
|