 |
Zepsuta kobieta należy do tego rodzaju istot, których mężczyźni nigdy nie mają dosyć.
|
|
 |
- kim był dla Ciebie. ? - zapytał. zamyślona
wpatrywała się w okno , powstrzymywała się od płaczu, mimo, że jej oczy
szkliły się. - kim był . ?! - był moją duszą. - odparła. wtedy pierwszy
raz nie mogła powstrzymać łez.
|
|
 |
- Cześć! Jak się nazywasz? - Ten na którego czekałaś .
|
|
 |
na początku zawsze jest pięknie, rzyganie tęczą i te sprawy.
|
|
 |
w życiu wszystko można podsumować krótkim, sarkastycznym 'bywa'.
|
|
 |
Policzę do trzech i o Tobie zapomnę. Jeden-
zapominam o Twoich pocałunkach, o wyznaniach miłości, o wspólnych
chwilach. Dwa- zapominam o 'naszych' piosenkach, o wieczornych spacerach
i szczerych uśmiechach. Trzy- nie, nigdy nie zapomnę Twoich oczu.
|
|
 |
Im bardziej każdy mi go odradza , tym bardziej mnie do niego ciągnie .
|
|
 |
Ludzie zapomną co mówisz, zapomną co robisz , ale nigdy nie zapomną tego , jak się przy Tobie czuli.
|
|
 |
ciekawe czy gdzieś pomiędzy poranną kawą, a zajęciami na uczelni pomyślisz o mnie. czy zdarza Ci się, idąc ulicą, czekając na zielone światło pomyśleć o tym, że istniałam. czy zastanawiasz się czasem co robię, czy się uśmiecham i czy daję radę w życiu. ciekawe, czy gdy jest Ci smutno myślisz o tym, że fajnie byłoby wyrzucić z siebie cały ten żal tak jak kiedyś, gdy jeszcze byliśmy nierozłączni. ciekawe czy pamiętasz jeszcze kim dla Ciebie byłam. ciekawe, czy w ogóle cokolwiek znaczyłam .. / veriolla
|
|
 |
przez trzy dni płakałam. tak mocno, że łzy dusiły mnie, nie pozwalając wypowiedzieć żadnego słowa. później moje oczy wyschły, nie było już łez. była cisza, pustka i gorycz, która powoli zabijała. / veriolla
|
|
 |
kocham wieczorem wyjść do parku, który znajduje się zaraz przy ulicy. uwielbiam wtedy włożyć słuchawki w uszy, spoglądać na migoczące światła i spokojnie wdychać powietrze ukochanego miasta. kocham zaciągać się wolnością, i niezależnością - faktem, że w każdej chwili mogę zrobić to na co tylko będę miała ochotę, i nikt nie powie 'stop'. uwielbiam spoglądać na wiecznie pędzących gdzieś ludzi, odczytywać z ich twarzy emocje i czuć wewnętrzną pustkę, i świadomość, że Oni z mojej twarzy nie odczytają kompletnie nic - bo jestem wewnątrz pusta, pozbawiona jakichkolwiek uczuć. jedyne co mnie przepełnia to frustracja, której jednak nie ukazuję nikomu, nawet najbliższym. / veriolla
|
|
 |
czasami żałuję, oczywiście. gdy mijam Cię na ulicy po dość długim czasie niewidzenia, a Ty jesteś coraz bardzie przystojny. i gdy idziesz, uśmiechając się do mnie i mówiąc mi 'cześć', gdy spoglądasz na mnie tym wzrokiem, który tak bardzo lubiłam, a inne laski ukradkiem na Ciebie spoglądają - wtedy żałuję. gdy Twoja uwaga poświęcona jest na te kilka sekund na mojej osobie, wtedy najbardziej ściska mi serce - bo przecież gdyby wszystko potoczyło się troche inaczej, gdyby nie te pare słów za dużo i kilka emocji więcej, może teraz szedłbyś ze mną za rękę, a ja byłabym całym Twoim światem, i wzajemnie. / veriolla
|
|
|
|