  |
|
ból siedzi we mnie. Ból zagłuszam wódką, przepalając fajkami.
|
|
  |
|
i tak szczerze to nie mam ochoty cię nawet zabić. bo bólu, który ja znoszę od naszego rozstania, nie odczułbyś nawet po jednym wbiciu w twoje chłodne serce, najostrzejszego noża.
|
|
  |
|
powiedz słowo, ja odpowiem dwa.
|
|
  |
|
i będą mówić, że jestem alkoholiczką. że się puszczam. puszczeniem nazywają chwilową styczność ust na imprezach. nie wiedzą co siedzi w mojej głowie, w moim sercu. ten ból rozczarowania. ta doskwierająca samotność. tak, nie wiedzą tego co ja, nie czują, a pierdolą za plecami..
|
|
 |
|
Już go nie poznaję, nie wiem kim jest i czemu wybrałam właśnie jego./esperer
|
|
  |
|
i znowu chyba zachlam mordę, żeby chociaż na chwilę przestać myśleć o tobie. żeby na kolejną chwilę nie czuć się samotną.
|
|
 |
|
Najgorzej jest w nocy, ranisz mnie nawet we śnie i nic nie mogę z tym zrobić. Jeździsz ostrzem po moim sercu, a potem tylko budzę się z krzykiem i znowu jestem sama, rozpierdolona od środka./esperer
|
|
 |
|
zamknę się na weekend w domu, wyłączę telefon i wszystkie możliwe komunikatory, zakopię się w stercie poduszek oraz koców, wyciągnę twoje zdjęcie i będę sobie wspominać chwile, które spędziliśmy razem, a potem zacznę płakać bo przypomnę sobie, że nie mam Cię na wyciągnięcie ręki chociaż tak bardzo bym tego chciała.
|
|
 |
|
powoli dochodzi do mnie, że nie ma Cię przy mnie. nauczyłam się już panować nad emocjami. przyzwyczaiłam się do otrzymywania długich esemesów na dobranoc. umiem tęsknić bez płaczu. dostosowałam się do panującej sytuacji, choć wcale nie jest mi łatwo.
|
|
 |
|
jem i tęsknię. przechodzę przez pasy i tęsknię. rozmawiam z mamą i tęsknię. uczę się biologii i tęsknię. idę z psem na spacer i tęsknię. sprzątam i tęsknię. jadę tramwajem i tęsknię. oglądam ulubiony serial i tęsknię. nawet jak śpię to tęsknię. nie umiem nie tęsknić tak samo jak nie umiem Cię nie kochać. utknąłeś w moim sercu na zawsze.
|
|
|
|