|
Gdzie dziś marzenia nasze są?
Blizny po szczęściu, oko zaszło mgłą . / Pih
|
|
|
Cisza krzyczy szeptem, którego nikt nie umie słyszeć / Pih
|
|
|
W sercu mam ogień, ogień żłobi mi łzy. / Pih
|
|
|
Zostało tylko echo
Ciebie już tu nie ma, nie zmienimy już nic. / Pih
|
|
|
Dla ciebie długi pocałunek na dobranoc, się nie odstanie, to co już się stało. / Pih
|
|
|
Ludzie się karmią tym co Ci nie wyszło i smucą tym co Ci się udało, zauważyłeś?
Te twarze na które już nie możesz patrzeć... / Pih
|
|
|
Proszę mnie zostaw ze samym sobą, rozgrzebany rozdział chce złożyć na nowo... / Pih
|
|
|
Serce pęka w pół, ból, pierdol to, biegnij. / Pih.
|
|
|
Na co dzień w cztery oczy, twarz pokerzysty, fałszywe mordy, które były ze mną..
Dziś ich uprzejmość jest dla mnie obelgą. / Pih.
|
|
|
Nie są możliwe już happy end'y, wszystko jest jasne, pierdol to, biegnij. / Pih.
|
|
|
Ilu żałuje, ilu żałuje z nas,
lecz nie ma bogów by cofnąć ten czas,
wiem jak jest ciężko tą kurwę zwyciężyć,
wódka jak ona przyjemnie nie wierzy. / Pih
|
|
|
szmatom plujesz w twarz one nie wstydzą się wstydu. / Pih
|
|
|
|