 |
|
To zabawne, co się ze mną dzieje pod wpływem miłości. Mała depresja , z powodu że jesteś z inną, że mnie nie pragniesz. Śnisz mi się, a inni twierdzą że o Tobie ciągle myślę i przez to muszę kłamać swoim najbliższych bo Ty również Je omotałeś. Kocham cię lecz te słowa nic nie znaczą, tak samo że nie mogę skupić się na matematyce, fizyce i bo siedzisz blisko, i czuć zapach twoich perfum. To zabawne, jak jedna osoba może zawrócić w głowie.
|
|
 |
|
na palcach, zabawnie kołysząc biodrami w rytm bąbelków szampana i muzyki jazz wychodzę z baru. twojego życia, serca, mózgu i odbicia w lustrze
|
|
 |
|
wszystko, co zdarza się raz, może już się nie przydarzyć nigdy więcej, ale to, co zdarza się dwa razy, zdarzy się na pewno i trzeci
|
|
 |
|
i potem, dużo później, zostaniesz sam, z dziurą jak po kuli i możesz wlać w tę dziurę bardzo dużo, mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz, nie ma chuja
|
|
 |
|
Nie chcę faceta, który zapuka do mojego serca, niepewnie zapyta czy może wejść i przeprosi za to, że a nuż przeszkadza. Chcę takiego, który wpadnie trzaskając drzwiami, z włosami w nieładzie, błyskiem w oku i fajką w ustach. Chcę kogoś, kto dając mi szczęście, trochę namiesza. Rozkocha mnie w sobie, a kolejną kłótnią oderwie jakiś fragment mięśnia, którego tym razem ani mostek, ani żebra, nie ochronią.
|
|
 |
|
Latami budowaliśmy, a teraz to Ty rozwalasz,
Powiedz w końcu coś!
Bo zaraz nie wytrzymam, a nie chcę niczego głupiego zrobić,
Mam już tego dość!
Włosy z nerwów wyrywam, robisz wszystko by Ci przypierdolić,
|
|
 |
|
jak na deszczu łza, cały ten świat nie znaczy nic...
|
|
 |
|
to koniec? dla mnie to się nawet *** porządnie nie zaczęło.
|
|
 |
|
- Chciałaś to przyszłem.
- Przyszedłem kochanie, przyszedłem ! ; P
- Przyszłem, przyszedłem co za różnica.. Każdy chodzi jak potrafi. ; D
|
|
 |
|
anielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły.
|
|
 |
|
Po raz pierwszy rzeczywistość wydawała jej się lepsza niż sny , z których dawniej nie chciała się budzić .
|
|
|
|