 |
tamtego wieczoru wybiegłam z domu trzaskając drzwiami z nadzieja, że razem z nimi zamknie się pewien rozdział w moim życiu. biegłam przed siebie, a na policzkach pojawiały się co raz to nowe krople łez. w głowie miałam ciągle jego ostatnie słowa " będzie dobrze mała " powtarzałam w myślach, lecz serce wiedziało co innego. czułam ogromną pustkę, która rozrywała moje wnętrze od środka. byłam bezsilna...nic nie mogłam zrobić, nic co by zwróciło mu życie II systematyczny_chaos
|
|
 |
Ujebawszy maturę z matmy...;| || pozorna ;(
|
|
 |
to właśnie jutro zdmuchując świeczki z urodzinowego tortu pomyślę sobie jak bardzo zmieniłam się przez te ostatnie lata. jak z małej zawsze uśmiechniętej dziewczynki z dwoma warkoczykami stałam się niemalże bezduszną istotą dla której łzy i ból niosą ukojenie...jedna za drugą świeczką będą gasły w moich oczach podobnie jak marzenia, które kiedyś rozwiał wiatr wspomnień niosący jego imię. II systematyczny_chaos
|
|
 |
Bo lepiej jest nie walczyć, kiedy walka jest o nic. Lepiej trzy razy coś stracić, niż raz sie wypierdolić.
|
|
 |
patrząc w głąb najbardziej skrytych marzeń doszukuje się gdzieś Ciebie. II systematyczny_chaos
|
|
 |
samotność i pustka biorą górę nad rozsądkiem II systematyczny_chaos
|
|
 |
|
''Krzywy kręgosłup, bo życie nie jest proste
I kopie cię po dupie coraz częściej jeszcze mocniej.''
|
|
 |
analizuj własne czyny i przestań pierdolić.
|
|
 |
|
Stoi na stacji prezerwatywa, wielka, ogromna i sperma z niej spływa. Nagle buch, jądra w ruch, chuj się męczy, cipka jęczy.
|
|
 |
- lubisz , jak cię całuję po szyi ?. - uwielbiam ... - ja też lubię , jak mnie całujesz po szyi. - to mogę ?. - nie będę teraz ściągał spodni.
|
|
 |
Tylko torbę na łeb i ruchać kijem przez szmatę !
|
|
|
|