 |
z perspektywy czasu zmieniłam tok myślenia, tusz do rzęs i światopogląd.
|
|
 |
Ale nie będę niczyim one night standem.Wkurwia Cię to? to mnie zdissuj przez Internet
|
|
 |
tysiąc myśli, wątków, w głowie bałagan
czasem myślę, że nie zdążę i tego nie poukładam
ej, nie chcę już odkładać do jutra
a codzienność stawia pod ścianą i krzyczy zrób tak
czasem czuję, że trzyma mnie w szponach
wtedy chciałbym mieć siłę, być ponad
jak mnie widzi świat to bez znaczenia
gdy bardziej niż opinii boję się sumienia
i teraz gdy stoję z nim w oko w oko
wiem, nie ucieknę, bo nie ma dokąd
zbieram resztki uczuć, tyle ich zostało
i ponoszę klęskę chcąc je złożyć w całość
przegrywam dziś lecz nie minie sto dni
wrócę tu i wygram by to sobie udowodnić
|
|
 |
Czasem mam akcję, patrzę za okno
a tam deszcz pada i ulice mokną
wtedy boję się o jutro, przeraża mnie nie pewność
choć nie raz mówiłem jest mi wszystko jedno
czasem czuję się tu jak outsider
twojej recepty na życie nie chcę sam znajdę
znam prawdę o sobie i konsekwencje
wiem, nie zbuduje nic bez poświęceń
|
|
 |
Więc odejdź daj mi robić swoje
Takie życie wybrałem
Twardo w postanowieniach stoję
Inaczej byłbym nikim bo
Najważniejsze jest słowo to by głową
Stanowić jedność w życiu
|
|
 |
teraz tu
Uzależniony jestem lirycznym narkomanem
|
|
 |
. Nie musisz mówić mi że pamiętasz
Ja również pamiętam
|
|
 |
za grzecznych chłopców się wychodzi, a skurwieli się kocha..
|
|
 |
Wstań, obróć się 5 razy i jeszcze raz się zastanów, czy warto.
|
|
 |
kocham Cię za Twoją obojętność, za wszystkie emocje, których nie okazujesz, za Twój absolutny brak sentymentalizmu, za wszystko co wkładasz w nasz nieistniejący związek... ale najbardziej kocham Cię za to, że odzywasz się tylko raz do roku. i to kurwa w święto zmarłych!
|
|
 |
Najlepiej na obcasach i po dużej wódce
|
|
 |
Panie Boże. proszę Cię o mądrość , żebym mogła zrozumieć mężczyznę , o miłość - bym mogła mu przebaczyć , o cierpliwość - bym mogła znieść jego humory . nie proszę Cię o siłę , bo bym go zajebała .
|
|
|
|