 |
|
Może kiedyś zrozumiesz, że mój chłód jest najgłośniejszym wołaniem o Twoje ciepło.
|
|
 |
|
Mam prawo mieć gorszy dzień, tydzień, może dwa.
|
|
 |
|
Prawdą jest, że to ciosy od życia i bolesne doświadczenia pomagają nam dorosnąć.
|
|
 |
|
Wspomnienia nie znikają jak śnieg.
|
|
 |
|
Po prostu jedni mają za dużo szczęścia, kiedy inni nie mają go wcale.
|
|
 |
|
Bo kiedy nie ma Ciebie, niewiele istnieje.
|
|
 |
|
To nie brzmi jak Tyskie i jointy, to brzmi jak wszystkie dobre chwile w jedną złączyć.
|
|
 |
|
Prawda, o prawdzie jest taka, że rani, więc kłamiemy.
|
|
 |
|
1 nigdy w moim życiu ludzie nie mieli większego znaczenia. szanowałam swoich przyjaciół jednak nigdy nie byli dla mnie wszystkim. odkąd pamiętam żyłam ze świadomością,że ludzie pojawiają się tylko po to by zaraz - niezależnie od przyczyn i argumentacji - odejść. zawsze pozostawała we mnie strata, ból jedynie zacierał się - także ulepiona zostałam z tych strat, które ukształtowały mnie na zimną sukę. tak więc ludzie zawsze byli jednak nigdy nie potrafiłam myśleć o nich poważnie. przyzwyczaiłam się do mojej samotności i z czasem chyba ją polubiłam./ nervella
|
|
 |
|
2 aż w końcu pojawia się ktoś przy kim pierdole wszystkie swoje zasady, zaprzepaszczam swoje idee a światopogląd chowam pod stertą czułości. boję się tego, boję się tej miłości - nie chcę dopuścić do tego,że kiedy odejdzie ja nie będę potrafiła wyobrazić sobie następnego ranka. owszem, niech istnieje w moim życiu, ale muszę postępować tak,żeby po jego odejściu wstać rano, umyć zęby, uśmiechnąć się, pójść na sprawdzian z matmy w między czasie ewentualnie spluwając dwa razy na ziemię tym samym wyrzucając z siebie nadmiar wspomnień. muszę z nim żyć, ale tak, żeby po jego stracie móc normalnie funkcjonować. /nervella
|
|
 |
|
Ten ostatni raz, spójrz na mnie jak dawniej.
|
|
 |
|
Nie kocham go, nie po tym wszystkim..
|
|
|
|