 |
Ty możesz na niego patrzeć, ja dotykać i całować
|
|
 |
Boje się jak nigdy ale mam nadzieje na dalszy ciąg gry, a na ekranie oczu widzę ślepe spojrzenie, zmyślną twarz, boje się słów gdy happy end dzieli się po między nas dwóch.
|
|
 |
|
nie jest dobrze. wszystko kojarzy mi się z Tobą, rano nie mam siły, aby wstać z łóżka i funkcjonować, brakuje mi Cię, brakuje mi osoby, która sprawiała, że każdego ranka miałam na twarzy uśmiech. brakuje mi tych dwóch, ale jednak magicznych słów. brakuje mi sensu życia, bo to Ty nim byłeś. dalej Cię kocham, ale przecież Ci o tym nie powiem.
|
|
 |
|
nie jest dobrze. wszystko kojarzy mi się z Tobą, rano nie mam siły, aby wstać z łóżka i funkcjonować, brakuje mi Cię, brakuje mi osoby, która sprawiała, że każdego ranka miałam na twarzy uśmiech. brakuje mi tych dwóch, ale jednak magicznych słów. brakuje mi sensu życia, bo to Ty nim byłeś. dalej Cię kocham, ale przecież Ci o tym nie powiem.
|
|
 |
Siedząc na szkolnej ławce pisząc kolejnego smsa nie zwracałam uwagi na przechodniów-Nie pisz tyle- szepnęła ze śmiechem przyjaciółka i sama wsadziła nos w komórkę.Nagle poczułam czyjś wzrok na sobie.Podniosłam głowę i zobaczyłam jak wchodzi po schodach wpatrując się w jeden obiekt.We mnie.Poczułam paraliż całego ciała.Nasz wzrok złączył się przez kilkanaście sekund,po czym przeszedł i zniknął w tłumie.Przez te 2 lata w moim życiu przewinęło sie kilku chłopaków,ale do każdego porównywałam właśnie jego chcąc by on nim był.To ta pierwsza miłość,którą zawsze się pamięta,ta miłość za którą się tęskni i do której często sie wraca-Co jest?-spytała przyjaciółka.Widząc moją minę objęła mnie ramieniem-To zwykły porąbany gnojek.Nie myśl o nim.Zajmij się tym,który naprawdę na Ciebie zasługuje-Uśmiechnęłam się pokazując sztuczną obojętność.Wróciłam do pisania wiadomości,lecz tylko ja sama wiedziałam o wojnie,która własnie trwała w moim żołądku po zobaczeniu Jego.Tak,wciąż go kocham. || pozorna
|
|
 |
kocham Cię. chciałabym być dla Ciebie wystarczająco dobra. najlepsza. nie odbieraj mi za nic tego szczęścia jakim jest Twój oddech. Twoja obecność. możesz milczeć, nie słuchać, nie patrzeć. ale bądź i od czasu do czasu mnie całuj, non stop pozwalając mi słyszeć bicie Twojego serca bo jemu milczeć nie wolno. nie zadręczaj się bo nie masz czym. dla mnie najistotniejszy jest fakt, że Cię mam. to ja muszę być. na te 100%, na które Ty jesteś x3. z poznania żadnej osoby na tym parszywym świecie nie cieszę się tak jak z poznania Ciebie. leż koło mnie, spaceruj ze mą i pozwalaj mi czuć na sobie swój oddech, od czasu do czasu trzymając za rękę. | taki tam sms na dobranoc.
|
|
 |
Jak to spierdolę to mi przypierdol
|
|
 |
Czuję, że jestem pierwszy nawet gdy zjeżdżam na pit stop
/Pezet
|
|
 |
Za lepsze życie, za siłę, którą chcemy w duszy mieć
Ten świat uczy mnie być skurwysynem
Nic nie wzruszy mnie dziś już
Zanim zginę chcę czuć, że żyję
W twarz pluć debilom, którzy są tu jak masz hajs i luz
Znikną za chwilę jak zabraknie stów
|
|
 |
.` ile będziesz jeszcze milczał? tydzień? dwa? góra miesiąc. nie wierzę, że nie kochasz mnie już i ot tak sobie wyrzuciłeś mnie ze swojego życia.. co to to nie.
|
|
 |
.` Przestań przepraszać, bo to słowo z Twoich ust już nic nie znaczy.
|
|
 |
.` Najsmutniejsze jest to, gdy miłość zamienia się tylko w przyzwyczajenie.
|
|
|
|