|
piłem melisę na uspokojenie, ale wkurwiał mnie jej smak.
|
|
|
“ Fakt, że cierpisz, znaczy, że pozwoliłaś, aby ktoś miał dla ciebie znaczenie. ”
— Emery Lord
|
|
|
nieprzespana noc
nie-przez-Pana
absolutnie
|
|
|
Daj mi młodość bez krzywych luster, białych recept. Daj mi siłę i odwagę, które zabił stres. Albo daj mi święty spokój, zerwij ze mną więź.
|
|
|
czasem naprawdę bym chciała, żeby to wszystko się skończyło. bywają dni, że mam wrażenie, że nie mogłabym być szczęśliwsza, ale i tak zawsze wraca do mnie to stare uczucie, że już zawsze będę tylko smutną dziewczyną, która nie umie znaleźć sobie miejsca w świecie. jakkolwiek żałośnie to brzmi. mam ochotę tylko płakać.
|
|
|
Jeżeli mężczyzna widzi silną kobietę, która radzi sobie ze wszystkim sama, powinien pogłaskać ją czule po głowie, pocałować w czoło i utulić ją do snu. Silne kobiety nie urodziły się niezniszczalne. Musiały dużo przejść i wycierpieć, aby przybrać zbroję. Niczego nie potrzebują tak, jak szansy, by poczuć się słabą i małą w ramionach mężczyzny, który im na to pozwoli.
|
|
|
Jedną z najodważniejszych decyzji, jaką kiedykolwiek podejmiesz, będzie odrzucenie wszystkiego, co rani twoje serce i duszę. — Brigitte Nicole
|
|
|
Trzeba wiedzieć kiedy skończyć. Papierosa, dogryzanie ludziom, upijanie się i miłość. Zwłaszcza miłość.
|
|
|
nie ma cię,
nigdy nie było.
nie ma cię,
dla mnie cię nie ma.
nie ma cię,
tęsknie za tobą.
|
|
|
Idź tak długo, aż odnajdziesz swój drogowskaz szczęścia..
|
|
|
Życzę Ci, aby najbliższy rok był przełomowym w twoim życiu. Byś za równe 365 dni, będąc daleko stąd, wiedziała już, że prawdziwa miłość naprawdę istnieje. Życzę Ci dużo odwagi w dokonywaniu wyborów, w podejmowaniu decyzji. Czasem zboczenia z wytyczonej ścieżki na rzecz nieznanej, ale tej wymarzonej drogi. Życzę Ci wytrwałości w dążeniu do szczęścia. Wstawaj
z kolan, nawet gdy nie zauważysz żadnej pomocnej dłoni. Krzycz, gdy wszyscy będą obojętni. Walcz o siebie. Ten czas się nie powtórzy.
|
|
|
Myślę, że najgorsze są takie życiowe przeciągi. Gdy ktoś stoi u wejścia
i niby Cię kocha, ale jednak nie kocha. A Ty, może i dałabyś radę odejść, ale nawet nie bierzesz się za próbę odejścia, bo masz tę głupią nadzieję, że ta osoba jednak wejdzie. Więc cały czas czekasz i z dnia na dzień ten przeciąg owiewa Cię coraz mocniej. A ta osoba, nie wpuszcza nikogo do środka, ale sama też nie wchodzi. Stoi w przejściu i blokuje. A Ty wciąż zostawiasz uchylone drzwi i plujesz sobie za to w twarz, czekając czy zdecyduje się wejść, albo chociażby raczy pieprznąć z całej siły tymi cholernymi drzwiami, abyś wiedziała w końcu na czym stoisz..
|
|
|
|