 |
|
im bardziej się rozglądam tym bardziej Ciebie nie ma. / wyluz0wany
|
|
 |
|
Przyjdź po mnie. wyciągnij mnie z domu, teraz, na wieczór, na noc, do rana. idźmy gdzieś. niech jesień mrozi nam tyłki, niech nazajutrz spierzchnięte usta pieką od nadmiernej ilości pocałunków. siedząc gdzieś, gdziekolwiek, pokochajmy się na nowo. / wyluz0wany z pomocą koleżanki :D
|
|
 |
|
w tym zwyczajnym spojrzeniu
jest nasze pierwsze spotkanie. / wyluz0wany
|
|
 |
|
...a najgorsze jest to, że nie masz odwagi
by przyznac się komukolwiek do tego, że
znów całą noc przepłakałaś paląc papierosy,
trując się dymem, miłością i nim.
Nie masz odwagi przyznac się, że tak bardzo
za nim tęsknisz i, że jesteś pewna, że
to miłośc. Nie masz odwagi i jesteś
zbyt dumna by przyznac się,
że zwyczajnie sobie z tym nie radzisz.
Milczysz tylko, mając cichą nadzieję,
że ktoś przytuli Cię i powie
"wszystko będzie dobrze."
|
|
 |
|
za dużo rzeczy jest nie tak, żeby powiedzieć, że jest dobrze.
|
|
 |
|
jak mam się cieszyć, skoro jakieś 310km stąd ważna mi osoba płacze z bezsilności? co mam czuć, gdy wszyscy dookoła uśmiechnięci mówią, jak bardzo nienawidzą swojego życia? co mam odpowiedzieć, gdy powie, że nie ma już siły?
|
|
 |
|
§ Sekundy gonią minuty, minuty godziny, dymią kominy, rośnie poczucie winy
|
|
 |
|
§ I się nie czaruj, uszanuj dar swój, unikaj długów
|
|
 |
|
§ Na sali musi być ogień skoro tyle dymu czaisz, no bo ponieważ gdyż dlatego że iż i azaliż
|
|
 |
|
§ Ręce w górę w imię życia - chcemy żyć
|
|
 |
|
§ Dmucham zachodnim wiatrem, nurkuję z bitem
|
|
 |
|
§ Wiesz co ich dusi? Szczególna astma - zbyt dużo prawdy, zbyt mało kłamstwa...
|
|
|
|