 |
odezwij się czasem. ciekawy jestem, gdzie i z kim teraz umierasz. / J. Borszewicz
|
|
 |
trudno wierzyć w cokolwiek.
|
|
 |
Moje szczęście chodzi, uśmiecha się, rozmawia i czasami pisze do mnie.
|
|
 |
za mało mam Ciebie, a innych często dosyć...
|
|
 |
Uwielbiam kiedy przypadkowo ubieram ten sam kolor bluzki co ty.
|
|
 |
nie ważne jak często będziemy się spotykać, ważne jak często będziesz o mnie myślał.
|
|
 |
więcej chusteczek, a jeśli to nie pomoże - więcej herbaty.
|
|
 |
Gdyby ktoś zapytał się mnie o mój ideał, zamknęłabym oczy i wyobraziłabym sobie Ciebie. Lecz mimo to opowiedziałabym mu Twoje całkowite przeciwieństwo. Nie pytaj dlaczego.
|
|
 |
Nie mam żadnego rozdwojenia jaźni, po prostu kocham Cię za dwóch...
|
|
 |
paranoją jest to, że po spotkaniu z Tobą siedzę i obsesyjnie wącham swoje ubrania przesiąknięte Twoim zapachem. jeszcze większym wariactwem jest fakt, że mam ochotę unikać wody w wszelakiej postaci w odległości na kilometr, bojąc się, że go zmyję. wyobraź sobie moją desperację, kiedy boję się wypić szklanki wody w obawie, że zmyję z moich ust Twój doprowadzający mnie do szału zapach
|
|
 |
Czasami tak tęsknię, że nie wiem co zrobić z rękoma, z całym ciałem. Najlepiej wtuliłabym twarz w jego szyję, cały czas wąchała jego koszulkę pachnącą proszkiem do prania i delikatnymi perfumami, dłoń wplotłabym w jego brązowe włosy i zacisnęła na nim z całej siły ramiona. Nie dałabym mu najchętniej oddychać . musiałby mnie przytulić tak mocno żebym poczuła ból w plecach i ciepło okalające serc . Teraz tak tęsknię.
|
|
 |
Czeeeść . usiądę teraz obok Ciebie i poczekam , aż mnie pokochasz .
|
|
|
|