|
powinniśmy napluć w mordę światu, nie cofnę czasu
|
|
|
wciąż upadam aby zacząć od zera
|
|
|
pamiętam to zbyt dobrze, by postawić teraz na tym krzyżyk
|
|
|
I chuj, już się nie martwię. Nie obchodzi mnie jak mnie nazwiesz.
|
|
|
wstaję o piętnastej, o szóstej kładę spać się
|
|
|
wyjście na prostą, osobno
|
|
|
narkotyki, kurwy i chyba to jest nasz świat.
|
|
|
Mieliśmy być poważni. Tak pięknie to wygląda tylko w wyobraźni.
|
|
|
kurwa, dziś zostawiasz mnie po raz ostatni
|
|
|
Garściami brać albo łyżeczką
|
|
|
idę ciągle, bo mam kurwa jeden bardzo ważny powód
|
|
|
a gdyby tak byłoby zaufanie między nami
|
|
|
|