 |
|
Nie znam się na współczesnej miłości.
|
|
 |
|
I nagle przychodzi taki dzień, kiedy zdajesz sobie sprawę, że już Go nie kochasz. Nie kochasz Go, ale jednak jest dla Ciebie wszystkim.
|
|
 |
|
- dlaczego mnie kochasz? - Kocham Cię, bo mimo, że bardzo się zmieniłeś, nadal masz te same iskierki w oczach, gdy się uśmiechasz. Twoje usta wydają się wtedy jeszcze pełniejsze i jakby ciemnieją. Uwielbiam, gdy Twoje włosy błyszczą w słońcu, a jeśli go nie ma, to uwielbiam jak błyszczą w światłach latarni... Kocham ciepło Twojego ciała, bo kiedy je czuję, wiem, że wszystko jest możliwe. Wiem, że mogę być szczęśliwa, zresztą dzięki Tobie jestem, mimo, że Cię nie ma. Twój zapach mnie uzależnił a dźwięk Twoich słów, śmiechu, oddechu i bicia serca pozwala się ogarnąć moim splątanym myślą... Może to samolubne, ale kocham jak się denerwujesz, jak Twoje dłonie drżą, kocham, jak udajesz groźnego, uśmiechając się oczami. Uwielbiam w Tobie też to, że nawet kiedy jest mega zimno, dajesz wszystkim swoje bluzy, choćbyś sam miał zamarznąć... Wiesz, że nigdy jej od Ciebie nie wzięłam, ale to tylko dlatego, że jesteś dla mnie ważniejszy niż wszystko... Wiesz.. po prostu kocham w Tobie wszystko.
|
|
 |
|
pamiętaj : przyjaciółka jest lepsza, nawet od najwierniejszego i najcudowniejszego chłopaka na świecie. przyjaciółki nigdy nie zostawiają i rozumieją bez słów. ona będzie zawsze - on przeminie .
|
|
 |
|
Za dużo się wydarzyło żeby teraz tak łatwo zapomnieć.
|
|
 |
|
obserwujesz Go zachowując dystans. kochasz patrzeć jak się uśmiecha. marzysz o tym, że może kiedyś będzie Twój, chociaż na chwilę. on podchodzi do Ciebie, Twoje serce bije coraz mocniej. próbujesz wmówić sobie, że Go nie kochasz, ale śnisz o Nim, masz nadzieję, modlisz się, żebyście mogli być razem. miałaś tak kiedyś?
|
|
 |
|
życie to wojna, ludzie to kurwy, a miłość to syf.
|
|
 |
|
czuję, że nadszedł czas by uporządkować swoje życie. wyrzucić niepotrzebnych ludzi i iść do przodu!
|
|
 |
|
odezwij się czasem.
ciekawa jestem,
gdzie i z kim teraz
umierasz.
|
|
 |
|
Widząc ich razem za rękę zadaje pytanie Bogu dlaczego mi to robi.
|
|
 |
|
a gdy zostanę, pokochasz mnie?
czy lepiej odejść, byś dowiedział się, co straciłeś?
|
|
 |
|
Nie jestem z nim po to by chwalić się nim przed koleżankami, ani po to by sprawiał mi drogie prezenty. Nie chodzi mi o piękne słowa i poranne spacery przy wschodzącym słońcu. Ja po prostu kocham, bezgranicznie i do osiągnięcia szczęścia wystarcza mi jego obecność, nic więcej.
|
|
|
|