 |
Dojrzałeś do tego, by mnie mieć ? / rebelangel
|
|
 |
` Jakie to trudne. Zupełnie jakbyś traciła grunt pod nogami. Znajoma droga, znajome słowa, zapachy i smaki, które sprawiały, że czułaś się bezpiecznie... i postanowienie, by położyć temu wszystkiemu kres. I to poczucie, że w przeciwnym razie będziesz tkwić w miejscu i nic się nie wydarzy, że będziesz tylko udawać, że żyjesz. Ale czy miłość, która tak się kończy, rzeczywiście nią była? / Wybacz ale będę Ci mówiła skarbie
|
|
 |
Śmierć jest minimum. Minimum wszystkiego. Podczas tych godzin, gdy jesteś tak blisko drugiej osoby, z dwojga niemal stajecie się jednym... Minimum... Miłość jest śmiercią: śmiercią odrębności, śmiercią dystansu, śmiercią czasu. W trzymaniu się z dziewczyną za ręce najpiękniejsze jest to, że po chwili zapominasz, która ręka jest Twoja. Zapominasz, że są dwie, nie jedna.
|
|
 |
Chodź, pokażę Ci jak się rozpadam.
|
|
 |
nazwałabym Cię chujem, ale Ty już nawet nie staniesz.
|
|
 |
i pomimo tego, że nie ma Cię obok zawsze jesteś w moim sercu. bo chociaż nie zdążyliśmy wziąć ślubu, przed samą sobą obiecałam Ci dozgonną wierność. zresztą, za każdym odpalanym zniczem czuję się jakbym zakładała Ci na palec obrączkę.
|
|
 |
przeszłość jest złośliwą suką, która uwielbia podstawiać nogi teraźniejszości.
|
|
 |
w dzisiejszych czasach to nie mężczyźni klękają przed kobietami tylko kobiety przed mężczyznami. ciekawe czy za niedługo zaczniecie nam też nakazywać wyciągania pierścionka?
|
|
 |
nie chcę kolejnej nocy siedzieć na dachu i gwiazdom nadawać Twoich imion, aż do zmierzchu. kiedy wszystkie znikną zupełnie jak Ty. ale nadal to robię, każdego beznamiętnego wieczoru bo lubię kiedy wracają. modlę się, abyś poszedł w ich ślady.
|
|
 |
nieodwracalny to może być paraliż, ale nie utrata Ciebie, prawda?
|
|
 |
- byłaś błędem. - błąd co najwyżej popełniła Twoja matka, kiedy nie zdecydowała się na aborcję.
|
|
 |
Wypisała szczere słowa na odwrocie zdjęcia z przyjaciółkami, gdy je znajdą będą wiedziały całą prawdę. Spaliła zaświadczenie od lekarza o niedożywieniu i konieczności leczenia. Przejechała palcami po swojej kolekcji książek przypominając sobie historie w nich zawarte. Spoglądnęła na tablice korkową i uśmiechnęła się widząc wszystko co na niej było. Wtuliła się w koszulkę swojego chłopaka, którą miała na sobie. Skrzywiła się jedynie czując pieczenie na nodze. Podciągnęła koszulkę i chłodnymi dłońmi przejechała po śladach cięć. To zrozumiałe dlaczego podjęła taką a nie inną decyzję w swoim życiu. Była pewna tego, co miało nadejść kolejnej nocy, tak jak nigdy nie była pewna niczego innego w swoim życiu, a to poczucie utwierdzało ją w tym, że to dobry wybór. Właściwa decyzja. / rebelangel
|
|
|
|