![Wiesz w życiu nic nie jest oczywiste. Sami wszystko komplikujemy. Milczymy kiedy moglibyśmy wyjaśnić a w momentach kiedy trzeba się zamknąć lubimy powiedzieć o jedno słowo za dużo które tak cholernie rani. Puszczamy dłonie tych których kochamy z nadzieją że czyjeś pokochamy bardziej i dopiero wtedy zaczynamy rozumieć że oto przekreśliłam najpiękniejszą miłość mojego życia. Rzadko kiedy jesteśmy na czas bo ciągle myślimy że jeszcze przyjdzie lepsza pora że jeszcze będzie szansa że jutro pojutrze a potem to już za rok. Odkładamy coś na potem bo teraz snujemy marzenia które i tak odłożymy na kiedyś tam. Tacy właśnie jesteśmy. Sami sobie wszystko jebiemy a potem mamy pretensje. Żyjemy na potem a potem nie mamy czasu na życie. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
Wiesz, w życiu nic nie jest oczywiste. Sami wszystko komplikujemy. Milczymy, kiedy moglibyśmy wyjaśnić, a w momentach, kiedy trzeba się zamknąć, lubimy powiedzieć o jedno słowo za dużo, które tak cholernie rani. Puszczamy dłonie tych, których kochamy z nadzieją, że czyjeś pokochamy bardziej i dopiero wtedy zaczynamy rozumieć, że oto przekreśliłam najpiękniejszą miłość mojego życia. Rzadko kiedy jesteśmy na czas, bo ciągle myślimy, że jeszcze przyjdzie lepsza pora, że jeszcze będzie szansa, że jutro, pojutrze, a potem to już za rok. Odkładamy coś na potem, bo teraz snujemy marzenia, które i tak odłożymy na kiedyś tam. Tacy właśnie jesteśmy. Sami sobie wszystko jebiemy, a potem mamy pretensje. Żyjemy na potem, a potem nie mamy czasu na życie./esperer
|
|
![To Ty rozpinasz mój stanik ale tylko on rozebrał mnie do samej duszy. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
To Ty rozpinasz mój stanik, ale tylko on rozebrał mnie do samej duszy./esperer
|
|
![Możesz zostać. Robić romantyczne kolacje wyciągać mnie na spacery. Zasypiać i budzić się koło mnie. Nazywać swoją dziewczyną przyszłą żoną i matką Twoich dzieci. Możesz o mnie zadbać mówić że to już na zawsze. Zaadoptuj moje serce weź moje ciało tylko pozbądź się złudzeń że kiedykolwiek to odwzajemnię. Wiesz dla kogoś już byłam kimś kim teraz dla Ciebie i on wziął wszystko co we mnie czuło. Nie mów potem że nie ostrzegałam że Cię zraniłam że serce pękło Ci w poprzek. Nie ma mnie dla Ciebie choć Ty jesteś dla mnie. Nie mam w sobie nic co mogłoby Cię pokochać. Jestem emocjonalnym wrakiem. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
Możesz zostać. Robić romantyczne kolacje, wyciągać mnie na spacery. Zasypiać i budzić się koło mnie. Nazywać swoją dziewczyną, przyszłą żoną i matką Twoich dzieci. Możesz o mnie zadbać, mówić, że to już na zawsze. Zaadoptuj moje serce, weź moje ciało, tylko pozbądź się złudzeń, że kiedykolwiek to odwzajemnię. Wiesz, dla kogoś już byłam kimś, kim teraz dla Ciebie i on wziął wszystko co we mnie czuło. Nie mów potem, że nie ostrzegałam, że Cię zraniłam, że serce pękło Ci w poprzek. Nie ma mnie dla Ciebie, choć Ty jesteś dla mnie. Nie mam w sobie nic co mogłoby Cię pokochać. Jestem emocjonalnym wrakiem./esperer
|
|
![Pocałowałeś mnie w taki sposób jakbyś chciał wziąć trochę na zapas. Jakbyś chciał wryć mnie sobie w pamięć. Mogłam się zorientować że to nasz ostatni raz bo w tym wszystkim było coś z pożegnania. Ty już wiedziałeś że nie wrócisz. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
Pocałowałeś mnie w taki sposób, jakbyś chciał wziąć trochę na zapas. Jakbyś chciał wryć mnie sobie w pamięć. Mogłam się zorientować, że to nasz ostatni raz, bo w tym wszystkim było coś z pożegnania. Ty już wiedziałeś, że nie wrócisz./esperer
|
|
![Wiesz na początku było fajnie. Odzyskałam wolność. Imprezy alkohol nowe przelotne znajomości i znowu czułam że żyję. Miałam wrażenie że dobra zabawa to wyznacznik dobrze spędzonego czasu. Pędziłam gdzieś na oślep od jednego kieliszka do drugiego. Nie tęskniłam bo przecież miałam grono wielbicieli a wtedy liczyły się tylko fizyczne doznania. To przyszło znienacka na krótko pierdolnęło w momencie i w momencie odeszło. Oto naszła mnie myśl że chciałabym Ci o czymś opowiedzieć ale nie mogę bo przecież sama z Ciebie zrezygnowałam. Wypiłam shota przeszło na jakiś czas. Potem zaczęło wracać mocniej i na dłużej. Teraz? Teraz widzę mój błąd błąd którego już nie mogę naprawić. Już nie chcę się budzić gdzieś tam chcę budzić się obok Ciebie. Nie chcę mówić do kogoś chcę do Ciebie. Nie chcę seksu chcę Twojej miłości. Wódka była zabawą a teraz jest jedynym sposobem na zapomnienie. Żałuję że musiałam stracić aby docenić a doceniłam zbyt późno. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
Wiesz, na początku było fajnie. Odzyskałam wolność. Imprezy, alkohol, nowe przelotne znajomości i znowu czułam, że żyję. Miałam wrażenie, że dobra zabawa to wyznacznik dobrze spędzonego czasu. Pędziłam gdzieś na oślep, od jednego kieliszka do drugiego. Nie tęskniłam, bo przecież miałam grono wielbicieli, a wtedy liczyły się tylko fizyczne doznania. To przyszło znienacka, na krótko, pierdolnęło w momencie i w momencie odeszło. Oto naszła mnie myśl, że chciałabym Ci o czymś opowiedzieć, ale nie mogę, bo przecież sama z Ciebie zrezygnowałam. Wypiłam shota, przeszło, na jakiś czas. Potem zaczęło wracać, mocniej i na dłużej. Teraz? Teraz widzę mój błąd, błąd, którego już nie mogę naprawić. Już nie chcę się budzić gdzieś tam, chcę budzić się obok Ciebie. Nie chcę mówić do kogoś, chcę do Ciebie. Nie chcę seksu, chcę Twojej miłości. Wódka była zabawą, a teraz jest jedynym sposobem na zapomnienie. Żałuję, że musiałam stracić, aby docenić, a doceniłam zbyt późno./esperer
|
|
![Nie byłeś wart tego całego zamieszania. Jesteś emocjonalnym dnem przykro mi. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
Nie byłeś wart tego całego zamieszania. Jesteś emocjonalnym dnem, przykro mi./esperer
|
|
![Czasami świadomie wybieram tą drogę do domu która jest dłuższa. Nie chcę wracać do miejsca gdzie kiedyś byliśmy razem nie chcę wracać do tego pustego łóżka ze świadomością że może i jest w nim więcej miejsca dla mnie ale wcale nie jest wygodniej. Powłóczę nogami do domu i zostawiam na pustych ulicach cały mój żal smutek a przecież nikt nie słyszy jak łzy uderzają o chodnik. Kiedy już przekraczam próg domu uśmiecham się i udaję taką szczęśliwą jak nigdy. Wprost odwrotnie proporcjonalnie do tego co czuję naprawdę. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
Czasami świadomie wybieram tą drogę do domu, która jest dłuższa. Nie chcę wracać do miejsca, gdzie kiedyś byliśmy razem, nie chcę wracać do tego pustego łóżka ze świadomością, że może i jest w nim więcej miejsca dla mnie, ale wcale nie jest wygodniej. Powłóczę nogami do domu i zostawiam na pustych ulicach cały mój żal, smutek, a przecież nikt nie słyszy jak łzy uderzają o chodnik. Kiedy już przekraczam próg domu, uśmiecham się i udaję taką szczęśliwą jak nigdy. Wprost odwrotnie proporcjonalnie do tego co czuję naprawdę./esperer
|
|
![Patrzę na siebie i widzę kompletnie innego człowieka niż jeszcze rok temu. W jednej ręce blant w drugiej piwo towarzystwo już nawalone a nawet jeśli nie to dokładnie do tego zmierzają. Śpię nie wiadomo gdzie budzę się koło nie wiadomo kogo i po raz kolejny muszę zabić te cholerne wyrzuty sumienia. Mama się martwi ale spokojnie ja też się martwię. Życie zweryfikowało moje poglądy zdeptało wielkie plany i zostawiło tylko jakieś marne ochłapy z których ciężko coś stworzyć. Nie od uwierzenia że to miłość mnie tak zniszczyła. Jestem zła bo ta miłość była zła. Kontynuuje jej destrukcyjne działania. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
Patrzę na siebie i widzę kompletnie innego człowieka niż jeszcze rok temu. W jednej ręce blant, w drugiej piwo, towarzystwo już nawalone, a nawet jeśli nie to dokładnie do tego zmierzają. Śpię nie wiadomo gdzie, budzę się koło nie wiadomo kogo i po raz kolejny muszę zabić te cholerne wyrzuty sumienia. Mama się martwi, ale spokojnie, ja też się martwię. Życie zweryfikowało moje poglądy, zdeptało wielkie plany i zostawiło tylko jakieś marne ochłapy, z których ciężko coś stworzyć. Nie od uwierzenia, że to miłość mnie tak zniszczyła. Jestem zła, bo ta miłość była zła. Kontynuuje jej destrukcyjne działania./esperer
|
|
![I po cholerę nam to było? Czemu wtedy znaleźliśmy się w tym samym miejscu? Po co na siebie spojrzeliśmy? Po co rozmawialiśmy? Niepotrzebnie podtrzymywaliśmy kontakt a potem jeszcze chwyciliśmy się za dłonie idioci wielcy idioci. Po co nam to było? Tak pięknie mówiliśmy a teraz nie stać nas na głupie cześć . Wiem że to okrutne ale dziś? Dziś wolałabym Cię nigdy nie spotkać przepraszam. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
I po cholerę nam to było? Czemu wtedy znaleźliśmy się w tym samym miejscu? Po co na siebie spojrzeliśmy? Po co rozmawialiśmy? Niepotrzebnie podtrzymywaliśmy kontakt, a potem jeszcze chwyciliśmy się za dłonie, idioci, wielcy idioci. Po co nam to było? Tak pięknie mówiliśmy, a teraz nie stać nas na głupie "cześć". Wiem, że to okrutne, ale dziś? Dziś wolałabym Cię nigdy nie spotkać, przepraszam./esperer
|
|
![Byliśmy młodsi. Kiedy trzymałam Cię za rękę ogarniał mnie paniczny lęk bo oto miałam w dłoni cały mój świat i tak bardzo bałam się że nie zdołam go utrzymać. Nie radziłam sobie z tą odpowiedzialnością. Kochałam Cię chyba nadal kocham ale przestraszona byłam mocniej. Chciałam być idealną dziewczyną a potykałam się na każdym kroku. Odeszłam nawet nie dając Ci szansy na powiedzenie że takiej mnie właśnie potrzebujesz. Teraz jesteśmy starsi nie ma w nas tej naiwności i patrząc wstecz widzę że nasza miłość była perfekcyjna. Taka niewinna taka szczera. Teraz każde z nas kombinuje mówi że kocha a nawet to nie zauroczenie. Zepsuliśmy to. Zabiliśmy to dziecko dokonaliśmy aborcji na tej miłości. Wyskrobaliśmy uczucia z naszych serc. Patrzymy na siebie jakoś tak obco wiemy że coś gdzieś kiedyś ale w świecie dorosłych liczą się zyski a nie trzymanie za rękę. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
Byliśmy młodsi. Kiedy trzymałam Cię za rękę, ogarniał mnie paniczny lęk, bo oto miałam w dłoni cały mój świat i tak bardzo bałam się, że nie zdołam go utrzymać. Nie radziłam sobie z tą odpowiedzialnością. Kochałam Cię, chyba nadal kocham, ale przestraszona byłam mocniej. Chciałam być idealną dziewczyną a potykałam się na każdym kroku. Odeszłam, nawet nie dając Ci szansy na powiedzenie, że takiej mnie właśnie potrzebujesz. Teraz jesteśmy starsi, nie ma w nas tej naiwności i patrząc wstecz widzę, że nasza miłość była perfekcyjna. Taka niewinna, taka szczera. Teraz każde z nas kombinuje, mówi, że kocha, a nawet to nie zauroczenie. Zepsuliśmy to. Zabiliśmy to dziecko, dokonaliśmy aborcji na tej miłości. Wyskrobaliśmy uczucia z naszych serc. Patrzymy na siebie jakoś tak obco, wiemy, że coś, gdzieś, kiedyś, ale w świecie dorosłych liczą się zyski, a nie trzymanie za rękę./esperer
|
|
![Ja już się nie smucę. Ja od razu rezygnuję. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
Ja już się nie smucę. Ja od razu rezygnuję./esperer
|
|
![Obudziłam się zlana potem drżąca a łzy leciały mi ciurkiem po twarzy. Zaciskałam kurczowo pościel i usiadłam kołysząc się delikatnie w tył i w przód. Mówiłam głośno że to był tylko zły sen że to już za mną że to nieprawdziwe. Umarłeś. Tam w mojej głowie w sercu umarłeś. Oni mi to powiedzieli. Czułam taki smutek jak chyba nigdy. Kilka głębokich oddechów i uświadomiłam sobie że Ty przecież żyjesz. Żyjesz ale nie dla mnie więc to tak jakbyś umarł. Pochowałam Cię w myślach. Koszmarne wiem. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
Obudziłam się zlana potem, drżąca, a łzy leciały mi ciurkiem po twarzy. Zaciskałam kurczowo pościel i usiadłam, kołysząc się delikatnie w tył i w przód. Mówiłam głośno, że to był tylko zły sen, że to już za mną, że to nieprawdziwe. Umarłeś. Tam, w mojej głowie, w sercu, umarłeś. Oni mi to powiedzieli. Czułam taki smutek jak chyba nigdy. Kilka głębokich oddechów i uświadomiłam sobie, że Ty przecież żyjesz. Żyjesz, ale nie dla mnie, więc to tak jakbyś umarł. Pochowałam Cię w myślach. Koszmarne, wiem./esperer
|
|
|
|