 |
Chyba się poddaje, nie ma sensu niczego naprawiać.
|
|
 |
Nigdy się nie poddam , Nie zostawię Cię, bo kocham Cię na dobre i na złe.
|
|
 |
Nie jeden pedał , by powiedział, że ma wszystko w dupie.
|
|
 |
powiedz mi czym chcesz żyć , a gotów będę za to umrzeć.
|
|
 |
Nie wierze w farmazony,
żadne wróżki zwykłe brednie na pewno się nie mylę,
tak jak zrobię tak też będzie.
|
|
 |
on był jednym z tych.. nie. właśnie sęk w tym, że on nie był jednym z wielu. on był i jest wciąż wyjątkowy. jedyny i niepowtarzalny, rozumiesz? nie ma nikogo takiego jak on. dlatego cholera nie potrafię zrozumieć jak mógł to zrobić. jak mógł spieprzyć nie tylko sobie, ale i przede wszystkim mi, życie. jak mógł odebrać mi sens życia. jak mógł pozbawić mnie tlenu? jak mógł odebrać mi najpiękniejszą kołysankę na świecie.. własne serce, no jak?
|
|
 |
w sercu, na marginesie, dwa słowa dziewięć liter, a w nich ranga istnienia, podsumowanie tego co czuję, tego czego pragnę, i co chcę udowadniać Ci do końca życia. w tle nikną słowa, ten abstrakt emocji, streszcza się pozycja a wraz z nią znaczenie, teraz? istotne jest to co mam, a wiedź, że doprawdy mam wiele, bo mając Ciebie, tak naprawdę czuję, że mam wszystko to, czego dla serca, potrzebowałam od zawsze.
|
|
 |
Nie boję się tego ,że umrę, nie boję się śmierci , boję się tego , że cię stracę .
|
|
 |
spójrz mi w oczy i powiedz, że nie kochasz. że wszystko już minęło. że nie wspominasz i nigdy nie zatęskniłeś. że wyrzuciłeś mnie z serca na zawsze. że pogodziłeś się z utratą tego piękna. przyjdź i powiedz, że nie żałujesz. że było minęło, a życie toczy się dalej. przyjdź, bo jeśli tak jest naprawdę, to nigdy nie byłeś wart tej miłości.
|
|
 |
Zresztą chuj z tym , pierdolmy wszystko .
|
|
 |
Boję się końca tego miesiąca, tyle osób odejdzie. Nie chcę ,ale pewnie i tak będę płakać . Nienawidzę rozstań.
|
|
|
|