|
nie miałam możliwości powiedzenia mu o mojej pierwszej, prawdziwej miłości. nie mogłam przytulić się do Niego, gdy moje serce było złamane. nie miałam okazji, by przyjść do Niego, i poprosić żeby przemówił 'temu czy tamtemu' do rozsądku, bo nie dają mi spokoju. nie mógł stać obok mnie, podczas gdy zdmuchiwałam świeczki z osiemnastkowego tortu. nie miał okazji nauczyć mnie jeździć autem. nie mógł pogratulować mi zdanej matury.
|
|
|
To trudne, prawda? Gdy z rąk wymyka nam się coś, czego przecież byliśmy tak bardzo pewni. Coś, za coś zabiłbyś wcześniej. Tu czas jest zabójcą. Przemijanie? Proszę, nie mów nigdy więcej, że czasem coś musi się zmienić, by przyszło coś lepszego, miłość nigdy się nie zmienia.
|
|
|
minęło wiele lat od naszej ostatniej rozmowy, obydwoje zmieniliśmy się, dojrzeliśmy. jednak przypadkowo patrząc sobie w oczy, gdzieś głęboko widzimy to co kiedyś, coś wyjątkowego.
|
|
|
nie potrafię wytłumaczyć tego co czuję, nienawiść przepełnia każdą część mojego ciała, chciałabym po prostu kiedyś z czystym sumieniem spojrzeć w lustro i wykrztusić `dałaś z siebie wszystko, więcej zrobić nie mogłaś, tak musiało być.` tak naprawdę nie zrobiłam nic, kompletnie nic, by odzyskać choć częściowo najważniejszą osobę. poddałam się już na początku, gdy był na wyciągnięcie ręki. teraz stał się obcym człowiekiem, a ja nie mam odwagi powiedzieć sobie wprost, że spieprzyłam to co było dla nas najważniejsze.
|
|
|
chciałabym odzyskać dawną siebie, ale potłuczonego szkła nie da się skleić.
|
|
|
potraktowali się tak przelotnie, że nawet nie zdążyli się pożegnać.
|
|
|
stoję na parapecie jak na końcu świata, za nią skoczyłbym w dół choć wiem, że nie potrafię latać.
|
|
|
właściwie istnieje słowo, by to opisać. to miłość. jeśli szukasz słowa, które oznacza troskę o kogoś ponad zdrowy rozsądek i chcesz, by miała wszystko czego zapragnie nieważne jak bardzo cię to niszczy, to jest miłość. i kiedy kogoś kochasz, po prostu...nigdy nie przestajesz, nigdy. nawet jeśli ludzie przewracają oczami lub nazywają cię czubkiem. nawet wtedy, szczególnie wtedy, nie poddajesz się! ponieważ gdybyś się poddał... gdybyś po prostu, wiesz, posłuchał rady całego świata i ruszył na przód i znalazł kogoś innego, to nie byłaby miłość. to byłaby kolejna jednorazowa rzecz o którą nie warto walczyć.
|
|
|
Nie kocham Cię już. Ale co jeśli tak nagle odezwał byś się? Tak nagle, po tak długim czasie? Co jeśli znów, usłyszałabym Twoje kocham? Co bym zrobiła, gdybyś tak nagle napisał, że cholernie tęskniłeś? Co jeśli tak nagle wszystkie wspomnienia z Tobą, te dobre i te złe, powróciły , tak o, z minuty, na minutę? Jak zniosło by to moje serce? Jakby zareagowała dusza? Czy nasz wspólny tlen by wrócił? Czy zakochałabym się w Tobie od nowa? Czy pokochałabym Cię, po raz kolejny? Czy chciałabym wrócić do Twojej miłości? Czy to właśnie Ty, znowu stałbyś się dla mnie całym światem? Czy znowu głupio zaufałabym Ci, wierząc że Ty się zmienisz? Czy znowu dałabym ponieść się w Twojej miłości? Jak byłoby, gdybyś wrócił? Jak? Tak nagle byś się odezwał, przeprosił. Zrobił nadzieję, po raz kolejny. Jakby to było? Czy zostawiła bym swój nowy świat, i wróciła do starego, w którym Ty grałeś główną rolę? Boje się,że Ty na prawdę któregoś dnia wrócisz. I cały świat,znowu zostawię dla Ciebie. ~ bezznakumiloscii ~.
|
|
|
myślę, że potrzebuję wierzyć, że to działa . miłość . partnerstwo . przyjaźń . idea, że kiedy ludzie się łączą, to już ze sobą zostają . muszę zabierać ze sobą tę świadomość, kiedy kładę się w nocy do łóżka, nawet jeśli idę spać sama .
|
|
|
Czasami, mimo, że coś nas niszczy, nie potrafimy od tego odejść. Czasami, po prostu boimy się zmian. Czasami samych siebie. A czasami kochamy zbyt mocno, by uwierzyć, że miłość potrafi zabić.
|
|
|
Niektórzy ludzie pozostawiają po sobie ładnie wyglądające blizny, ale w pewnym momencie pojawia się osoba, która wchodzi pod naskórek, tkankę i narządy. Czujesz ją w kościach i będziesz czuł aż do momentu kiedy do końca zobojętniejesz i zamilkniesz. Czasem kiedy leżysz zwinięty w gęstej nocy, jest mrowieniem na kręgosłupie jak delikatny dotyk warg wzdłuż krzyża. To bardzo piękne, ale wyniszczające tortury, nie zaśniesz już więcej.
|
|
|
|