 |
Przy Tobie jestem inna
inaczej myślę, inaczej czuję
Przy Tobie nigdy nie czuję się winna
i po cichutku sobie plany snuję
Mam tyle marzeń, tyle chęci
chcę być przy Tobie do końca
Będę to miała zawsze w pamięci
chcę krzyczeć kocham głośno do słońca.
Gdy patrzysz na mnie
dech mi zapiera
I już nie myślę, już się nie boję
co będzie teraz.
Jest we mnie pełno nadziei
to Ty mi ją dałeś
Swoją cierpliwością i czułością
moje serce zdobyłeś
i już w nim pozostałeś:*
|
|
 |
niech już się nie odzywa, nie podaje mi kolejnych argumentów co do tego, że tak będzie lepiej. niech nie powtarza jakim jest szczeniakiem, niech już mnie nie przeprasza. niech milczy. to niemożliwe, by przez miesiąc znajomości przywiązać się do kogoś na tyle, by sobie nie poradzić. oddycham; z książką o, bo jakby inaczej, miłości w ręku i torsjami żołądka podczas odszukiwania siebie we wszystkich wzmiankach o tęsknocie.
|
|
 |
dłońmi przez które podążają strużki krwi od zbierania szkła, odgarniam włosy z twarzy. podczas ostatniej rozmowy zaręczyłam mu, że dam radę. łzy w oczach tłumaczę bezradnością, bo znów coś potłukłam czy wylałam. fajtłapstwo, nie popękane serce.
|
|
 |
nie, mną się nie przejmuj. ja sobie poradzę.
jak zawsze przecież.
|
|
 |
Samo życie jest wystarczająco trudne, więc lepiej nie wybieraj sobie trudnego towarzysza, aby je z nim dzielić.
Zasługujesz na kogoś, kto będzie dla ciebie miły PRZEZ CAŁY CZAS (a nie tylko chwilami), Ty też masz być dla niego miła.
Miejsce dziwaków jest w cyrku, a w nie w twoim mieszkaniu.
Dupkę już masz. Po co ci dupek.
Zrób w swoim życiu miejsce na wspaniałe rzeczy, których jesteś warta.
Nie trać wiary.
|
|
 |
Był mą podróżą dziką uwolnił mnie,
rockendrolowym snem i rozkoszą był.
|
|
 |
Nie chciałam, aby myślał, że jestem najpiękniejszą, najwspanialszą, najmądrzejszą kobietą na świecie. Pragnęłam, by zdawał sobie sprawę z obecności mnóstwa olśniewających kobiet wokół niego, lecz mimo to nadal potrzebował właśnie mnie. Chciałam wyboru, nie hipnozy czy zapatrzenia.
|
|
 |
Lubimy wracać w miejsca, gdzie spotkało nas coś dobrego, gdzie spotkaliśmy kogoś ważnego dla nas. Lubimy te powroty, bo stale mamy nadzieję, że ktoś lub coś jeszcze na nas tam czeka.
|
|
 |
Starajcie się przeżyć wszystko do czego tylko was pociągnie. Będziecie mieć serca łamane i sklejane. Równie połamane i poobijane możecie mieć kończyny. Skakać do fontanny w najlepszej kiecce, nie zdać prawka po raz ósmy. Spotkacie ludzi którzy zrobią was w chuja i to samo możliwe że zrobicie wy. Kochajcie, nienawidzcie, płaczcie i cieszcie się, śmiejcie jak opętani, całujcie z nienacka. Ryzykujcie. Czy to ucieczka przed policją, zapalenie marichuany albo pierwszego papierosa. Uczcie się, czytajcie książki, oglądajcie filmy. Poznajcie nowych ludzi i odświeżajcie stare znajomości. Pływajcie nago w morzu. Jeździjcie autostopem. Nie bójcie się! Możecie doświadczyć na tym świecie WSZYSTKIEGO czego tylko chcecie. Ten świat jest tak pełen niepojętych rzeczy, że nie jesteście w stanie sobie tego wyobrazić.
|
|
 |
"Są dwa typy kobiet: te, które pragną władzy na świecie, i te, które pragną władzy w łóżku". Jest jeszcze trzeci typ: zołza. Ona ma jedno i drugie.
|
|
 |
Najtrudniej jest spełnić obietnice złożone samemu sobie. Szczególnie te wypowiedziane szeptem lub pomyślane w tajemnicy przed wszystkimi. Nie ma nikogo, kto mógłby poczuć się rozczarowany lub dotknięty tym, że ich nie dotrzymaliśmy. Pomijają nas samych i zapominają o naszym sumieniu. Ale my siebie zawsze przed samymi sobą jakoś zgrabnie i przekonywająco usprawiedliwimy, wymyślając na poczekaniu "utrudnienia", "przeszkody", "niezależne od nas warunki obiektywne", "opór materii" i tym podobne. A sumienie? Sumienie jest jak stal i trzeba je hartować (...)
|
|
 |
mogło być lepiej, zawsze może, ale w żaden sposób czwarte miejsce na turnieju nie psuje tego dnia. moja kuchnia nie doznała jeszcze takiego bałaganu, jak teraz. w całym domu roznosi się zapach kurczaka, a ręce bolą mnie już zarówno od gry, jak i mieszania galaretek. na nodze "MATI ♥" napisane w którymś momencie przez tego głuptasa, na nadgarstku wciąż jego bransoletka. przyjaciółka, która ubolewając nad tym, że przez dwa tygodnie nie mogę zmienić pościeli, w końcu wzięła się za to sama. mimo siniaków, które nie ma mowy, żeby nie pojawiły się na moim tyłku - nieznikający uśmiech, dziękuję.
|
|
|
|