 |
chcę żebyś tu był, teraz, w tej chwili, pieprzyć dzielące nas kilometry i resztę wymyślonych problemów, choć mnie przytul i daj mi tę świadomośc, że jestem naprawdę najważniejsza.
|
|
 |
bo czasami Twoja obojętność boli najbardziej.
|
|
 |
PYTANIE: Wolicie piłki Moltena czy Mikasy?
|
|
 |
cztery sześć pięć cztery świat się kręci... /ladymoment
|
|
 |
WILD HEART CAN'T BE BROKEN
|
|
 |
na dłuższą metę, samotność mnie przeraża. nijako potrafię wyobrazić sobie na tą chwilę siebie wiążącą się z kimś do maksimum poważnie z wkładaniem w to całego serca. mam czas - ciągły argument, by odwieść wszelkie zmory. a gdzie jest ta bariera, gdy przestanę go mieć? ja nie chcę, żeby ktoś znikał ode mnie przed samym świtem, za te kilka lat. nie chcę, żeby pojawiał się tylko raz na jakiś czas. kiedyś, choć wydaje mi się, że ja i miłość znajdujemy się na innych planetach, chcę, żeby ktoś plątał mi się po kuchni przy robieniu śniadania i kilkakrotnie upuścił na podłogę jajko.
|
|
 |
mogę chyba określić to jako marzenie; małe, ledwo co znaczące cokolwiek, ale jednak - marzenie. chcę, żeby się starał i co do calu planował ten wieczór, żeby wyciągnął mnie na seans, a potem planował przechadzanie się po okolicy. chcę, żeby, zaraz po wyjściu z budynku kina, deszcz pokrzyżował mu plany. chcę go u siebie lub siebie u niego, cokolwiek. długie rozmowy, jego ciepłe ramiona i drewno pękające w kominku. chcę siedzieć na chłodnych płytkach balkonu witając wschód słońca, pijąc gorącą kawę i otulając się kocem pełnym jego zapachu, słysząc w oddali jego ciche chrapanie.
|
|
 |
Miłość jest krucha, a my nie zawsze umiemy o nią dbać. Jakoś sobie radzimy, robiąc co w naszej mocy,
mając nadzieję, że się uda, mimo że szanse są małe.
|
|
 |
widzę Twoją twarz w obrazach naszej przeszłości i Twoje oczy gdy mówiłem szczerze o miłości.
|
|
 |
Obiecaj,że mimo wszystko nie odejdziesz. / goodluck
|
|
 |
Najgorsze są chwilę, gdy przestajesz być silny. Kiedy rozumiesz, że nie masz szans zwyciężyć, chociaż do tej pory byłeś przekonany, że Ci się uda. Gdy siedząc na parapecie, z papierosem w ręku, patrząc na krople deszczu delikatnie uderzające w okno, zdajesz sobie sprawę, że nie masz nic...Zupełnie nic. Gdy każda piosenka przypomina, Ci o tym, że do niczego nie dążysz. Najgorsze są chwilę, kiedy wolisz umrzeć niż żyć... / chokoreeto
|
|
|
|