|
Wszystko mi o Nim przypomina.. nawet telefon, którym się bawił, nawet łózko na którym leżeliśmy, wszystko, nawet jak wychodzę gdzieś idę ulicami po którymi szłam kiedyś z Tobą.
|
|
|
Jeżeli naprawdę go kochałaś , to będziesz tęskniła . To nic że zmienił się w cholernego łajdaka , on zawsze będzie tym " twoim " słodkim chłopczykiem o przecudnych oczkach dopóki serce nie przestanie za nim tęsknic
|
|
|
- dziewczyno ! twoje serce krwawi ! zobacz .. . krew płynie , strumieniem . coś ty narobiła . ?!
- takie pytania , to do tego pana , o tam
|
|
|
dzisiaj mnie kochasz jutro nienawidzisz... Czy to normalne ?
|
|
|
|
Nienawidzę czasu za to jak nas zmienił , nagle stałeś się dla mnie obcy, i zaczęłam trzymać za rękę kogoś innego.
|
|
|
|
śmieszne, jesteś mi obojętny w dzień, a w nocy nie mogę powstrzymać łez. / 59sekund
|
|
|
Wiesz co?
Poddaję się, już nie mam więcej siły udawać jaka jestem szczęśliwa i płakać po kątach, tak jakby nigdy nie zauważył. Już nie mogę. Przyznaję, że cholernie boli mnie to co mi zrobiłeś i sobie nie radzę. Nie radzę sobie z moją podświadomością, wspomnieniami, z sercem. Nie radzę sobie z samą sobą. Tak. Właśnie do takiego stanu mnie doprowadziłeś i od dziś taką będziesz mnie oglądać, bo ja już nie mam sił udawać, że jest zajebiście. Chociaż jest najgorzej jak tylko może. Przestanę się sztucznie uśmiechać. Koniec udawania.
|
|
|
aby trwało to wiecznie. .♥
|
|
|
właśnie tam, gdzie wolniej płynie czas. .♥
|
|
|
Miałeś ją na wyciągniecie ręki, nawet za bardzo nie musiałeś się starać, wystarczyło byś ją troszeczkę pokochał i pokazał że jest dla Ciebie wszystkim
|
|
|
Gwałcę uśmiechem, demoralizuję spojrzeniem.
|
|
|
Najpierw Ci się podoba - tylko tyle. Później zauważasz, że obchodzi Cię to z kim gada, jakie ma koleżanki. Kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny- chociaż jeszcze wypierasz się, że pod żadnym pozorem on Ci się nie podoba. W końcu przyznajesz przyjaciółce- zauroczenie. Trwa to dość długo. Jest oglądanie się za nim na ulicy, śledzenie jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. W końcu zaczynasz czuć, że serce inaczej pyka - kochasz go, ale udajesz przed sobą, że to nie prawda. Bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką. Po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie, że go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez jego widoku. Cały ten proces tylko po to, by później się dowiedzieć jak bardzo on kocha inną.
|
|
|
|