|
To taki stan, gdzie byle jakie słowo zmusza do płaczu.
|
|
|
każde czułości były kłamstwem, a każdy uśmiech głupim żartem.
|
|
|
dobrze było, coś się zjebało, coś zmieniło.
|
|
|
Kiedyś ją lubiłam. Kiedyś nie widziałam w jej oczach miłości do Ciebie.
|
|
|
ja to powinnam Nobla dostać za udawanie szczęśliwej.
|
|
|
Niektórzy ludzie poszukują całe wieki tego jedynego pocałunku.
|
|
|
Nie wiedzieli jeszcze o tym, że każdy z nich ma już dokądś bilet.
|
|
|
Łzy płyną po twojej twarzy, kiedy tracisz coś, czego nie możesz niczym zastąpić.
|
|
|
- Co mam zrobić, żebyś się uśmiechnęła?
- Cofnij czas.
|
|
|
nie przeskoczysz tego, nie obejdziesz, nawet choćbyś chciał, bo dwie połowy razem znaczą idealny stan.
|
|
|
I trzeba żyć kurwa, przed nami jeszcze tyle dni.
|
|
|
przysięgał, że jej nigdy nie opuści, zapomniał.
|
|
|
|