 |
po pierwsze : kocham cię. po drugie : kocham cię. po trzecie : patrz po 1 i 2 . a po czwarte : nienawidzę jeszcze bardziej.
|
|
 |
Czy ogarnia Cię to samo uczucie kiedy widzisz w filmie pary i to samo uczucie kiedy widzisz je w realu? Dwa światy a takie same. Różnicą jest szczęśliwe zakończenie. Ale każdy może je zmienic, w każdej chwili może byc inaczej niż jest. Przecież nie musisz byc biedną, wstrętną dziewczyną. Wyobraź sobie jakbys wyglądała w filmie. Czy to nie cudowne śnic? Ale sny się nie spełniają. Nigdy, zapamiętaj to.
|
|
 |
nie ma to jak dostać przyjaciół na urodziny. ♥ kocham Was ♥
|
|
 |
ej! to moje marzenia! to ja chcę je spełniać!.
|
|
 |
kolejny debil w życiu? luz, przyzwyczaiłam się. nic dla mnie nowego.
|
|
 |
jak w kalamburach pokazać szczęście? kobiecie wystarczy Jego obecność. mężczyźnie gazeta pornograficzna.
|
|
 |
ile razy trzeba zasypiać żeby obudzić się po tamtej stronie marzeń?
|
|
 |
|
czas. to on jest głównym operatorem ciągu wydarzeń pojawiających się w naszym życiu. decyduje o chwilach, które raz wyrywają do przodu niesamowicie szybko, a w innym wypadku wleką się niemiłosiernie. stawia przed nami miliony decyzji, wyborów, ale także i osób. uczy nas czuć, co jest właściwie jedyną kwestią, jakiej nie potrafi nam odebrać. wyłącznie one - uczucia, są nieśmiertelne i poznane teraz uczepiają się nas, towarzysząc wytrwale do samej śmierci. nasz prywatny bagaż doświadczeń.
|
|
 |
tęsknie za tym, jak gdy było mi zimno, dawałeś mi swoją za dużą na mnie bluzę, wiedząc, że sam zmarzniesz. tęsknie za tym, że jak byłeś głodny marszczyłeś swój nosek, a gdy chciałeś czegoś robiłeś takie słodkie duże oczka. tęsknie za tym, że jak szliśmy razem przez osiedle Ty z dumą mówiłeś do każdego patrzącego na mnie kolesia ' Ona jest moja, koleś '. tęsknie za naszymi wieczorami, spędzonymi przy kominku wżerając nasze ulubione żelki i śmiejąc sie z przeszłości. teraz to MY jesteśmy przeszłością. brakuje mi tego. brakuje mi Ciebie.
|
|
 |
|
nie mogłam z Nim być. było to wbrew zasadom, wbrew oczekiwaniom rodziców, wbrew prośbom przyjaciół, wbrew błaganiom nauczycieli o to, abym trzymała się od Niego jak najdalej. wbrew wszystkiemu. mimo to mój świat zamykał się w Jego osobie, w ledwo widocznych szmaragdowych tęczówkach, które praktycznie w całości były zasłonięte przez rozszerzone źrenice, w pełnych ustach tak idealnie komponujących się z moimi, w ramionach, które szczelnie oplatały bez najmniejszego problemu moje ciało. powtarzano mi na każdym kroku, że nie powinnam, jednak nie potrafiłam inaczej. był moim wszystkim, bez Niego nic nie miało sensu.
|
|
 |
|
byliśmy na tej samej imprezie. około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie. - gramy, pytanie albo wyzwanie! - zagaił. usiedliśmy w niedbałym kręgu, kolejne osoby zaczynały kręcenie. w końcu szkło trafiło w Jego dłoń, a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie. - wyzwanie. - wymamrotałam. uśmiechnął się do mnie, na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. tak dawno tego nie robił. - pocałuj mnie. - polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. zbliżyłam się do Niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę, delektując się na powrót Jego bliskością. wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale, przyjmując współczujące spojrzenia znajomych, którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się, na Nim. - pytanie. - podrapał się po karku. przełknęłam ślinę. - kochasz mnie jeszcze? - wybełkotałam. - jak wariat. - odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością, że zaraz się w nich znajdę.
|
|
|
|