 |
uwielbiam się do Ciebie przytulać / shutthefuckup
|
|
 |
słodkich snów, skuurwysyny !
|
|
 |
spójrz, magia , pojawiasz się i znikasz ... /shutthefuckup
|
|
 |
znów chcesz mi zrobić meksyk w sercu ? przepraszam, lecz te drzwi są zamknięte / shutthefuckup
|
|
 |
a co byś zrobił, gdybym zadzwoniła do Ciebie o 4 rano i powiedziała jak cholernie mi Ciebie brakuje ? / shutthefuckup
|
|
 |
ludzie nazywają dziwką dziewczynę, która spotyka się z dwoma chłopakami jednocześnie, lecz nikt nie pomyślał, że jej serce nie potrafi się zdecydować, dla którego jest w stanie bić ... / shutthefuckup
|
|
 |
czy ja wymagałam od Ciebie za wiele, że nie mogłeś mi tego dać ? Chciałam tylko żebyś był przy mnie gdy nikogo nie będzie .. / shutthefuckup
|
|
 |
pytasz co u mnie ? w sumie nic ... ktoś Cię wyręczył i posklejał moje kruche serce, wódka zabiła smutki a życie toczyło się wciąż . znów napisałeś, wróciły wszystkie wspomnienia . Ty pytasz jak życie mi leci ? jakoś się ułożyło , nie zmieniło się nic poza WSZYSTKIM ... / shutthefuckup
|
|
 |
znasz ten stan gdy Twoje serce bije dla jednej osoby i czujesz, że niestety nie może się rozdwoić ...? / shutthefuckup
|
|
 |
znów chcesz wzbudzić we mnie uczucia, znów chcesz je wzbudzić po to żeby się nimi zabawić i rzucić w kąt, dokładnie tak jak jakiś czas temu / shutthefuckup
|
|
 |
a dziś ? dziś zadaje sobie wciąż pytanie " dlaczego ? " ; dlaczego byłeś mi najbliższy z tych szarych przechodni, dlaczego na Twój widok serce biło szybciej, dlaczego liczyłeś się tylko Ty, dlaczego nie pozwoliłeś się pokochać ... i co ? i do tej pory nie znam odpowiedzi ... / shutthefuckup
|
|
 |
' Nie ma nic gorszego od przyzwyczajenia. Od zwykłego wyciągania z szafki, dwóch kubków zamiast jednego. Nie ma nic bardziej toksycznego niż nadzieja, że coś trwa wiecznie, że uczucia nie przemijają, a ludzie nie odchodzą. Widywanie jedynie kogoś po zamknięciu swoich oczu jest najgorszą, najbardziej prymitywną formą cierpienia. Zapomnienie zapachu, dreszczy na plecach poprzedzonym dotykiem. Z czasem spojrzenia, które kiedyś było wszystkim. A to wszystko odeszło, pozostawiając nas z pustymi rękami i sercem, jak okradziony ze swojego minimalnego dobytku. Bezdomny. Bez niczego. '
|
|
|
|