 |
Sztuką jest uwieść faceta spojrzeniem , uśmiechem , a nie odsłoniętym tyłkiem i cyckami .
|
|
 |
' względem mężczyzn, jestem jak zombie. pragnę ich mózgu. '
|
|
 |
' ginie przyjaźń , miłość a z tym szczęście . zostają samotne dni pełne smutku i łez . znika wszystko w ułamku sekundy . ginie też wiara w lepsze jutro i wszystko inne co motywowało nas do działania . ale mimo to musimy trwać . nie możemy się poddać . '
|
|
 |
' kazali nam przedstawić w formie dowolnej swoje marzenia, ja po prostu wydrukowałam Twoje zdjęcie. ' / histerycznie
|
|
 |
olać realia, pieprzyć rzeczywistość. pieprzyć to że znów coś nie wyszło
|
|
 |
Daj mi wreszcie pewność. Daj mi coś na czym będę mogła się oprzeć, co będzie dawało mi siłę. Daj mi antidotum na ten cały fałsz, złość i strach. Chce znów zasypiać z pewnością, że jest w porządku. Chce zasypiać z myślą, że obudzę się rano i będziesz istniał dla mnie. Nie chcę pieprzyć głupot o przywiązaniu i uczuciach, chcę żeby mała część tych głupot stała się życiem. Namacalnym dowodem na twoje bycie obok.
|
|
 |
Zawsze byłam sama i pewnie zawsze już będę, nawet jeżeli blisko jest jakiś mężczyzna. Dawno temu popełniłam ten sam błąd, który bez przerwy popełniają kobiety: myślą, że kiedy spotkają fajnego faceta, to od tej pory będą szczęśliwe, bo on się nimi zaopiekuje i zadba o wszystko. Dużo czasu zabrało mi zrozumienie, że to najbardziej samobójcza rzecz, którą można zrobić.
|
|
 |
nie potrafiła opanować gwałtownego bicia serca , kiedy ją dotykał . nie umiała powstrzymać się przed szukaniem go wzrokiem . nie potrafiła usunąć go z myśli . lubiła z nim być , podobało jej się to
|
|
 |
A jeśli już przepaść i pustka między nami, to tylko taka na sekundę, między ustami a ustami.
|
|
 |
szczerze to ja nawet mogła bym zacząć nosić dresy tak jak ty, zacząć brać, palić, pić , nosić kaptur nawet gdy jest ciepło, to nawet mogłabym przechodzić kilometry żeby się z tobą spotkać ale, tylko mnie kochaj.
|
|
 |
siedziałam na murku czekając na Niego. usilnie starałam się schować ręce w dość krótkie rękawy kurtki . uderzałam butami jeden o drugi z nadzieją, że będzie mi cieplej w stopy. zmarznięte palce i chłodne policzki sygnalizowały mocny przymrozek, mimo wszystko serce ogrzewało mnie pełnią miłości. w pewnej chwili podbiegli do mnie kumple cicho przekrzykując " chodź z Nami, szybko " . ruszyłam za Nimi dookoła rozglądając się za Jego osobą. " patrz " rzucili wskazując ręką na jakąś parę. po chwili ujrzałam tam Jego rozmawiającego z jakąś panienką. momentalnie ruszyłam w ich stronę pozostawiając za sobą odgłosy znajomych. podeszłam blisko Niego czule całując Go na przywitanie i zaznaczając tej pannie, że jest mój. spojrzał się na mnie z góry, po czym odpychając na odległość kilku metrów rzucił " jakaś wariatka, nie znam Jej w ogóle ". i zabierając tą szmatę za rękę zostawił mnie sam na sam z dość głuchym odgłosem miłości.
|
|
 |
"dziś jesteśmy ponad tym, co budzi nasze troski, dziś chcemy do końca pić i zgubić obowiązki, by zapomnieć po co piję, rano poskładać klocki, przypomnieć sobie chwile wyrzucone ze świadomości...
|
|
|
|