 |
Gdy rozstaniesz się z drugą osobą wkoło słyszysz: znajdziesz fajniejszą, ona nie była Ciebie warta, co Ty w niej widziałeś.. Ale nikt nie zapyta co czułeś przy tej osobie, że tak bardzo cierpisz bez niej.
|
|
 |
patrz, to tak cholernie frustrujące - że w jednej chwili człowiek jest przy Tobie, a za chwilę Go już nie ma. że jeszcze kilka minut temu ufałaś mu bardziej niż sobie, mówiłaś wszystko, i uśmiechałaś się dzięki Niemu - a On nagle zniknął. i ta Jego nieobecność uderza w Ciebie z każdej z możliwych stron - bo przecież obiecał być zawsze, i pomagać, nawet w najgorszych chwilach. bo przecież byłaś w stanie dać sobie uciąć za Niego rękę, a teraz? zostałaś sama, ze smutkiem na twarzy, i tak ogromnym żalem, który rozpierdala od środka Twoje serce, które zdążyło się w to wszytko zaangażować, zbyt mocno.
|
|
 |
A co będzie, gdy za 10 lat wpadniemy na siebie przypadkiem ? Będziemy mądrzejsi, bogatsi w doświadczenia... A co będzie jeśli uczucia ze szczenięcych lat powrócą ? Ja wiem co wtedy będzie. Rzucimy wszystko w pizdu i razem uciekniemy tam gdzie nikt nas nie znajdzie. A potem najprawdopodobniej znowu odejdziemy od siebie bez słowa wyjaśnień. Tylko tym razem już nie będziemy mieli do czego wrócić.
|
|
 |
Odwracam głowę i nie widzisz moich łez. Głośna muzyka zagłusza odgłos pękającego serca. Nigdy się nie domyślisz, że ten jeden, wyższy dźwięk wcale nie był fragmentem piosenki, a jedynie moim stłumionym szlochem. Nigdy się nie dowiesz ile chciałam Ci dać, ale nie dałeś mi szansy pokazać tej miłości. Już nikt Ci nie powie, że byliśmy dla siebie, że ja i Ty, to coś znacznie więcej niż seks./esperer
|
|
 |
Śnił mi się, ale to nie był dobry sen. Dał zbyt dużo nadziei, która znikła po otwarciu oczu./esperer
|
|
 |
Jeśli jest wspaniała, nie będzie łatwa, jeśli jest łatwa, nie będzie wspaniała, Jeśli jest tego warta, nie poddasz się, jeśli się poddasz, nie jesteś jej wart. Prawda jest taka, że każda osoba cię skrzywdzi, dlatego musisz znaleźć taką która jest warta cierpienia.
|
|
 |
Zadzwoń. Wproś się. Obejrzmy razem film.
|
|
 |
(1)I znów fragment piosenki oznaczający, że to on dzwoni zaczął rozbrzmiewać na cały pokój. Nie chciałam odebrać. Nie chciałam do tego wracać. Skończył. I znów. Nie wytrzymałam, za piątym razem odebrałam. "Co Ty kurwa chcesz?" - wypaliłam na starcie. "Jesteś w domu? A zresztą widzę, ze jesteś. Zejdź na dół" - jak gdyby nigdy nic powiedział tak sobie "Po jaką cholerę?" "Złaź bo tu zimno" Zeszłam. I co ujrzałam? Jego z jedną, piękną, czerwono krwistą różą – z taką jaką kochałam. "Co ty tu robisz?" - byłam tak cholernie wkurzona za to że tu przyszedł, ale tez błagałam Boga żebym się nie rozkleiła, bo przecież już mi przeszło. "Musiałem tu przyjść. Ja tak dłużej nie mogę. Wybacz mi. Tak cholernie za tobą tęsknię. Za chwilami spędzonymi razem. Za wielogodzinnymi telefonami. Tak bardzo chcę cię nadal mieć obok siebie.
|
|
 |
(2)Chcę cię mieć tylko dla siebie. Ja tak bardzo cię kocham, ze tego się nie da opisać słowami” zaczęłam się śmiać „Dobre. Po tym wszystkim mam ci wybaczyć? Po tym jak na moich oczach na wakacjach specjalnie przytulałeś się z nią. Chodziłeś z nią w nasze miejsca i to ją tam trzymałeś za rękę. To z nią patrzyłeś w gwiazdy. T ona była twoim światem tylko dlatego, ze się zauroczyłeś. I ja ma ci wybaczyć. Wiesz co? Jakbyś wtedy z nią zerwał, jakbyś wtedy zrozumiał to może i tak, ale teraz nie. Ułóż sobie życie z kimś innym nie ze mną. Na to nie licz. Teraz ja mam inny obiekt szczęścia. Teraz znalazłam kogoś kto da mi to cholerne szczęście. Kogoś kto będzie zawsze w przeciwieństwie do ciebie. Odejdź i nie mieszaj mi po raz kolejny w życiu.” Odwróciłam się i weszłam do domu. Osunęłam się po drzwiach, uśmiechnęłam i szepnęłam sama do siebie „Dałam radę, jestem z siebie dumna/z Internetu
|
|
 |
Kłócimy się , wkurwiamy , denerwujemy , ranimy , niszczymy , doprowadzamy do agonii , godzimy , przytulamy , całujemy , kochamy , walczymy , wygrywamy , przegrywamy , znów ranimy i znów niszczymy , doprowadzamy się do szału , trwamy , wierzymy , wspieramy , trzymamy , sprawiamy sobie ból , besztamy , wchodzimy na psychiki , boimy się , krzyczymy , płaczemy , śmiejemy , staramy się , tracimy , upadamy , wstajemy - ale jesteśmy razem , mimo wszystko .
|
|
 |
Jesteś najlepszą dupą w szkole. Nosisz tylko markowe ubrania. Jesteś rozchwytywana przez facetów. Spotykasz Jego. Spotykasz się z nim każdego dnia. Stroisz sie specjalnie dla niego. Chodzicie razem do klubów - nadal błyszczysz. Koleżanki zazdroszczą Ci szczęścia , które masz. Po szkole latasz uśmiechnięta. Nikt już nie jest w stanie Cię zdobyć. Mija miesiąc góra dwa. Nudzisz się, zaczyna Cię olewa......ć. Chodząc po szkole, uśmiech z ust powoli zanika. Ubrania już nie grają głównej roli. Nawet szeroki, stary sweter jest dobrym wyjściem. Spotykacie się tylko raz na weekend. W końcu zrywa. Następnego dnia widzisz go z inną. W najlepszej butelce siadasz pod płotem pijąc wódkę prosto z butelki , a po policzku spływają Ci czarne łzy - nic się nie liczy. Przestajesz błyszczeć. Zniszczył Cię.
|
|
|
|