 |
|
If you want, I can't love you..
|
|
 |
|
You forget about me. I don't give you happiness, but I still have hope. I love you, i love your smile, your words. We do not talk as before, why? Don't say you love. Don't say you miss. I want come back time, now.
|
|
 |
|
I nie widzisz Go, zaczyna Ci brakować tej bliskości. Boisz się.
|
|
 |
|
Puść moje ramię, nie szarp, nie próbuj mnie odwrócić, nie dotykaj, zabierz tą dłoń, proszę, pali mnie Twój dotyk, Twoje palce zostawią silne ślady na moich obojczykach. Proszę, nie rób tego. Nie tak mocno. Udaje Ci się, stopy przesuwają się po ziemi i już prawie jestem, zaraz będę naprzeciw Ciebie. Naciskasz z większą intensywnością. Cholera, nie patrz, czuję Twój wzrok, chcę krzyczeć, słowa uwięzły w gardle. Zdejmij ze mnie swój wzrok. Błagam Cię. Nie rób mi tego. Nie, nie zbliżaj dłoni, nie unoś mojego podbródka. Jesteś, po kręgosłupie przebiegają dreszcze. Biorę głęboki oddech i spoglądam na Ciebie. Tracę ostrość, coś obcego przebiega po moich policzkach i już wiesz, widzisz - udawałam. Wcale nie jestem silna. Dalej stanowisz priorytet.
|
|
 |
|
Kocha Go. Bo nie jest chłopakiem wpatrzonym w siebie, w swoje ciało, i nie zależy mu na tym, by każda dziewczyna była Jego. Kocha Go za ten uśmiech, za tą pewność siebie, i choć tak ją denerwuję, nie potrafiłaby teraz żyć bez Niego. I choć tak bardzo się boi, ma nadzieję, że nigdy o Niej nie zapomni. ♥
|
|
 |
|
Kocham Cię, za wszystko! ♥
|
|
 |
|
Odzywasz się, a pierwsze słowa to przeprosiny. Przyjmuję je - w gruncie rzeczy nie czułam żalu i przede wszystkim nigdy nie potrafiłam gniewać się na Ciebie. Być może w toku całej rozmowy wydam Ci się wredna, zapewne odpiszę nie po Twojej myśli, nie zrobię tego, czego oczekujesz, ale to jestem ja - ja z rozumem na czele i sercem wetkniętym w najciemniejszy kąt. A chcesz go posłuchać? Bo jest tam. Jest i przesyła Ci krótką prośbę, byś przyszedł, przytulił je i jeśli Ci zależy, zaczął walczyć o jego arytmię.
|
|
 |
|
Pragniemy rzeczy, których nie będziemy mieli
i mamy to czego w zasadzie nie chcemy.
|
|
 |
|
W tej dobranocce morał jest prosty:
Moje drogie dzieci, nigdy nie ufajcie obcym
Dziewczynki i chłopcy pogaście już światła, słuchajcie tego co mówią do was ojciec i matka!
|
|
 |
|
Zanim zdechniesz kundlu i wyssę z ciebie duszę, dołożę wszelkich starań, żebyś cierpiał jak najdłużej...
|
|
 |
|
Znów mu się udało, kolejna z wielu ofiar
Pedofil, sadysta, przed niczymm się nie cofał, umiał dobierać słowa, stworzyć iluzję opieki, taki psycholog-amator ze słabością do dzieci
|
|
|
|