 |
bezpowrotna przeszłość, dlatego mnie smuci. to wszystko minęło, nigdy już nie wróci.
|
|
 |
dzisiaj wiele nas dzieli, dużo rzeczy nas różni,
stawiamy nowe mury,zamiast te stare burzyć.
|
|
 |
nie musisz mówić mi, że jest ci ciężko, co z tego?
nic nie robisz, nie masz nic i nie zmieniasz niczego.
|
|
 |
w mej głowie wspomnienia, pozytywne skojarzenia.
do zobaczenia chwilom, które były, teraz ich nie ma.
|
|
 |
Zostawiam pusty śmiech głupcom i ignorantom,
nawet, gdy zostanę sam będę wierzył, że warto,
schylić głowę nisko, gdy wypada, czuć łzy na policzkach.
|
|
 |
świadom tego, że nie ma bez kolców róży ale coś musi wyjść w końcu jak słońce po burzy
|
|
 |
Nie chcę Cię martwić, choć życie też mnie zawiodło. / Eldo
|
|
 |
lekki wiatr wiosną przypomina mi o Tobie, nie ma możliwości żeby tamten czas cofnąć..
|
|
 |
pamiętasz? czy dalej tkwisz w tym gównie?
dla Ciebie to jest cały świat, dla mnie był również.
wiesz znacznie trudniej jest wybić się nad to
coś w czym tkwiłeś od kilkunastu lat, bo
człowiek dopasowuje się do otoczenia,
patrzy przez pryzmat tego, że nic się nie zmienia
a ja doceniam wspomnienia i każde miejsce,
bo każde z tych spraw warunkuje to kim jestem.
|
|
 |
to już nie ma znaczenia, to wolna wola człowieka,
lecz pozostaną wspomnienia, wyschną łzy na powiekach.
|
|
 |
Przed sobą klękam, i nie umiem się już podnieść. Ile razy można, ile razy można przyjąć ciosy godnie? To ostatni raz, to ostatnia łza, to ostatnie "do widzenia" , bo dla mnie nic nie ma już. Czuję mrok, to dom zabłąkanych dusz, serce jak nóż. Głęboko wbite to, co kochałem najbardziej. Ta rana sie nie goi, tylko boli jeszcze bardziej... / Kali
|
|
 |
|
tak, tęsknie. i to bardzo tęsknie, ale nie mówię o tym, ponieważ wiem, że nie ma w tym żadnego sensu. mogłabym jednak się przyznać do tego, dać ci znać, ale czy to by się opłacało? zapewne byś nie zwrócił uwagi na nadawcę tych słów. rzuciłbyś telefon w kąt i zajął się ważniejszymi sprawami.. lecz powiedz mi szczerze, ile warte są dla ciebie obietnice, które składałeś w minionym czasie? już zapomniałeś, jak pisałeś, że wracasz, że nie muszę się bać, gdyż jesteś, a ja przy tobie będę bezpieczna? przecież tego już nie ma. a ja wcale nie czuję się bezpiecznie.. wręcz przeciwnie. daję tobie wyraźny sygnał, że cię potrzebuję. ty w zamian milczysz.. sprawiasz mi tym ból. naprawdę jestem dla ciebie nikim pomimo wypowiedzianych słów?
|
|
|
|