 |
chociaż pogodziłam się z tym, że mnie odtrącił,
to jednak moje serce nadal się buntuje, szukając wyjścia...zaspokajając
tęsknotę-wypatrywałam go w każdym autobusie.
|
|
 |
wśród dymu papierosów.. i wielu nudnych rozmów.. szukam Ciebie.
|
|
 |
czułam bezczelnie emanującą ze mnie euforię, smakując Jego ust pozostawionych na mojej filiżance.
|
|
 |
patrząc beznamiętnie na jego usta przepełnione urodziwym uśmiechem, uznałam, że jestem najszczęśliwszą osobą pod słońcem. mogłam bezkarnie na nie patrzeć. uwielbiałam je. szczególnie w momentach, kiedy szeptały o swoim uczuciu.
|
|
 |
Przestałam ufać instynktom, sznuruję emocje w długie warkocze snów. Nie uciekam.
|
|
 |
Na świecie nie ma żadnych trwałych uczuć. Nie może ich być, bo świat umarłby zaraz po jego stworzeniu z nadmiaru szczęścia. Czasami po prostu ich rozpad trwa zbyt długo i pozostawia dziury w pamięci i serce pełne nierównych krawędzi, które bolą. A my nazywamy je miłością.
|
|
 |
jeden papieros na uspokojenie myśli.
drugi na opanowanie tętna.
trzeci na zapomnienie.
następny, który już nawet nie działa instynktownie
zapalam i zaciągam się by czymś zająć ..
|
|
 |
przysięgłam sobie, że będę twarda jak żelki z biedronki i Cię nie pokocham!
|
|
 |
mogę się uzależnić od picia kawy, nadmiernego jedzenia czekolady, palenia papierosów czy picia alkoholu. ale nigdy od Ciebie. postanowienie noworoczne ? no niech będzie, chociaż jest połowa roku ale spoko. /alwayssmiile
|
|
 |
wiesz, jak ciężko iść do przodu przed oczami mając wczoraj?
|
|
|
|