 |
byle do piątku jakoś dać radę/
|
|
 |
długi pocałunek na dobranoc mrr
|
|
 |
sens Ci się skończył razem z wczorajszym winem, lepiej żeby tamto wino wczoraj skończyło się z sensem
|
|
 |
i myślę o NIEJ ciągle, choć byliśmy niepoważni i brak mi JEJ najmocniej, lecz to mój wymysł wyobraźni jest
|
|
 |
myślę o tym częściej, częściej niż piję
|
|
 |
milczysz, znasz mnie, wiesz, że znów muszę schlać się i najgorsze, że Ty jesteś przy tym zawsze
|
|
 |
jesteśmy za mali żeby walczyć sami z beznadzieją
|
|
 |
spotkałam miłość tak silną, że może zabić
|
|
 |
kochanie miała nas rozdzielić starość, a nie Twoje chlanie
|
|
 |
stres i bezsilność, Twój ex jest już z inną, a seks to słabe lekarstwo na stresów milion
|
|
 |
na początku tylko go lubiłam, darzyłam zwykłą sympatią, codziennością było przebywanie w Jego towarzystwie i wspólne wygłupy, nigdy nie powiedziałam o nim 'przyjaciel' , nigdy nie zadeklarowałam, że mu ufam, ale przyszedł taki dzień, kiedy zrozumiałam, że to on jest w gronie bliskich mi osób, bez których byłoby ciężko. / moja cudowna nervella ♥
|
|
 |
zgasił fajkę i wreszcie wydusił to wszystko - o tym, że nie wypaliło, nasz biznes tak perfekcyjne planowany nie wypalił. nie wypaliło coś w co ja zainwestowałam serce.
|
|
|
|