 |
|
Siema, siema, siema Gural, jak leci? Spoko mam zdrowe dzieci,
|
|
 |
|
, gdybym tylko mogła, przylepiłabym Ci na czoło karteczkę z oczojebnym napisem 'nie dotykać!' .
|
|
 |
|
wystarczy mini, uśmiech słodki, głęboki dekolt, oczy kotki, na takie chwyty się łapiecie, manipulować się dajecie, każda to umie, ma to w genach, taka niewinna, w sercu hiena ...
|
|
 |
|
dres, bluza z kapturem dobry rap na głośnikach ? to był jej żywioł .
|
|
 |
|
ej 'piernik z ciebie' za to zajebiście przystojny i tak tak, mam na ciebie smaka .
|
|
 |
|
bo uczę się akceptować niepowtarzalny, cierpko-gorzki smak każdego dnia .
|
|
 |
|
na przyszłość jak nie będziesz miał co robić w nocy, to proszę Cię nie wpierdalaj mi się w sny, tylko zajmij się czymś pożytecznym. nie wiem, śmieci wynieś .
|
|
 |
|
uśmiecham się już chyba tylko emotikonami, i to chyba z przyzwyczajenia .
|
|
 |
|
kiedy nie ma cię przy mnie, znów mam miłosnego kaca .
|
|
 |
|
potrafiła uśmiechać się mimo wszystko, nawet gdy świat jej się walił, ona szła przez szkolny korytarz z mega zajebistym bananem na ryju .
|
|
 |
|
bądźmy niczym ci uśmiechnięci, brzydcy ludzie z Tesco .
|
|
 |
|
tylko Ona widziała Jego zalety .
|
|
|
|