 |
`znaczysz dla mnie więcej niż moje ulubione żelki, więcej niż bezchmurne niebo , więcej niż cały ten świat, więcej niż ja sama`
|
|
 |
jak myślisz dlaczego on za mną nie tęskni, nie dzwoni, nie pisze, nie zaczyna rozmowy, nie podchodzi w szkole, nie proponuje spotkania.? -Bo uważa cię za oczywiste. I wie że nawet jak nie będzie tego robił, to Ty to zrobisz bo go kochasz, i nie umiesz inaczej.
|
|
 |
I mówi, że On jej nie obchodzi, że nie chce go znać, ale jej oczy mówią coś zupełnie innego..
|
|
 |
i co mam Ci napisać ? że tak bardzo tęsknie ? że analizuję wszystkie wspólne chwile ? że tak bardzo tęsknie za czasami, kiedy udawałam obrażoną a ty bez słowa przytulałeś mnie najmocniej jak umiałeś i czekałeś aż mi przejdzie ? że wciąż powtarzam sobie w głowie nasze ostatnie zdania ? że żałuję tego co się stało ? że .. że Cię kocham ?
|
|
 |
Gdy Cię zobaczyłam po raz pierwszy wiedziałam, że masz coś w sobie, masz coś takiego innego, coś niepowtarzalnego, coś czego nie widziałam u żadnego innego...
|
|
 |
- a my. !? (♥ ?) - a my to się już prawie nie znamy ...
|
|
 |
A co jeśli nie jesteś mi tak całkiem obojętny..? po prostu zgubiłam te granice, żałuje tej zmarnowanej szansy..? często tęsknie i myślę… znowu nie wiem co ze sobą zrobić, już nie wystarcza mi to co jest nadal, nie wiem co czuje..? wiem, że nie mam szans a jednak próbuje.. wciąż czekam, mimo ze ranisz… ..zrezygnuje? będziesz żałował?
|
|
 |
bo ja tak naprawdę nigdy nie chciałam kogoś innego, niż Ciebie. byłeś, będziesz i jesteś dla mnie najważniejszy.
|
|
 |
~ Ty mi powiedz co lubisz. ~ Najpierw powiem ci czego nie lubię. Nienawidzę tego dystansu między nami, tego wszystkiego co jest w tobie ukryte. A najbardziej nienawidzę twoich oczu. Niezależnie od tego jak bardzo próbuję - nie potrafię nic w nich wyczytać. Teraz powiem ci co lubię. Najbardziej lubię twoje oczy, bo niezależnie od tego jak bardzo próbuję - nic w nich nie wyczytam. Tak wiele jest w tobie ukryte. Bardzo to lubię. A najbardziej lubię ten dystans między nami, bo gdyby nie ten dystans nie miałbym pretekstu żeby się do ciebie zbliżyć.
|
|
 |
Jesteś tym pieprzonym ideałem...
|
|
 |
-No to co ja mam teraz zrobić...? - Powinieneś mnie przytulić najmocniej jak potrafisz. Powiedzieć, że bardzo mnie kochasz i żałujesz tego co było. Pogładzić mnie po włosach i poprosić żebym już nie płakała, bo nie możesz patrzeć na moje zaszklone oczy i mokre policzki. - Ale przecież Ty wiesz, że Cię kocham i... - Ale podpowiedzi się nie liczą..
|
|
 |
- To już koniec . - Tylko niee to. - Zostańmy przyjaciółmi . - I myślisz że będzie mi łatwo zapomnieć o wszystkim i udawać że nic nas nie łączyło .? - A będzie ci aż tak trudno .? Mi nie będzie .! Postaraj się .! - A czy ty czułeś do mnie to samo co ja do ciebie .? - ee. Chyba nie . - Więc co pierdolisz żebym się postarała .?
|
|
|
|