 |
kiedyś zrozumie .. może wróci , ale czy ona będzie czekać ? , może ktoś już go zastąpi ? . może .. ale tak naprawdę uczucia wielkiej miłości nigdy do końca się nie wypalają .. ona zawsze będzie do niego coś czuć i mieć ta cholerną słabość .
|
|
 |
w snach jesteś tylko mój.
|
|
 |
Siedzieliśmy długo w milczeniu, trzymając się za ręce. Czytałam w jego oczach odwieczny lęk. Lęk przed prawdziwą miłością i próbami, na jakie wystawia ona mężczyznę. Czytałam porażkę ubiegłej nocy, długie lata spędzone z dala ode mnie, lata wypełnione poszukiwaniem świata, w którym takie sprawy nie istnieją.
|
|
 |
- Jego oczy... - co z nimi? - z nimi? z nimi związane jest każde moje marzenie, każdy sen. bo... tylko On ma takie oczy.
|
|
 |
- Masz chłopaka? - Nie szukam. Nie chcę. Nie potrzebuję. Pewnie w tym momencie nasuwa ci się pytanie 'dlaczego?'. Ponieważ nie preferuje miłości na sile. Dziwne jest dla mnie posiadanie chłopaka tylko dlatego żeby był. W miłości nie uwzględniam kompromisów. W spólnym byciu razem owszem. Inaczej nikt by ze sobą nie wytrzymał.
|
|
 |
nie mogę bez niego istnieć. zawsze przychodzi moment, w którym coś mnie nagle uderza, że mało nie zwala mnie z nóg. jakaś porażająca, nagła świadomość niepełności, niekompletności, pustki. jakbym otworzyła drzwi, za którymi nic nie ma.
|
|
 |
Niesamowite, ile radości może sprawić jedna osoba, poprzez jedno czułe słowo, jeden pocałunek, jeden czuły gest. Wystarczy tylko, aby była to właściwa osoba. Jak Ty.
|
|
 |
- miłość nie istnieje! - to jak wytłumaczysz to, jak się czuję gdy go widzę.? jak wytłumaczysz motylki w brzuchu, uśmiech na twarzy i rozszerzone źrenice.? - głupotą.
|
|
 |
Żebyś tracąc mnie wiedział, że tracisz wszystko .
|
|
 |
- Boję się, wiesz...? - Czego się boisz.? - Tego co czuję. - A co czujesz.? - Że go kocham... - Ależ kochać kogoś to szczęście.! - Tak, ale jeśli znów za mocno.?!
|
|
 |
Nienawidzę Cię za to, że pojawiłeś się w moim życiu i wywróciłeś wszystko do góry nogami... Nienawidzę Cię za to, że patrzyłeś się w moją stronę, ale nie na mnie... Nienawidzę Cię za to, że uśmiechałeś się do mnie, ale myślałeś o niej... Nienawidzę Cię za to, że żyjesz sobie w beztrosce, podczas gdy ja umieram... Nienawidzę Cię za to, że wciąż, nieustanie muszę Cię kochać.
|
|
 |
`Patrzyłam w Twoje oczy. Wzrok zatrzymał się na 4 sekundy. Dłużej nie mogłam patrzeć w oczy,które mnie tak zraniły.
|
|
|
|