 |
jedno Twoje spojrzenie w moją stronę sprawia, że stężenie miłości w moim zakochanym organizmie przekracza normę. ;*
|
|
 |
starość nie radość młodość nietrzeźwość.
|
|
 |
Naznacz mnie malinką i podpisz się na brzuchu. Chcę należeć do Ciebie. ;D
|
|
 |
pokażę Ci plażę.
małą, dwuosobową.
będziemy na niej wyłącznie ze sobą.
nierozłącznie.
ze słońcem związani włosami, stopami zatopieni w falach.
reszta będzie się wygrzewała na opalizującym jasno piasku.
będzie ciasno, ale nastrój doskonały.
dlaczego?
bo ciała się będą stykały, tuliły - jedno do drugiego.
kiedy słońce zgasimy ..
co nastąpi ? .. nie powiem.
jedno jest pewne.
będziemy blisko - Ty we mnie, a ja w Tobie. !! ummmm ♥
|
|
 |
zaprowadziłeś mnie do raju, zawładnąłeś w każdym detalu, karmiłam się słowem, dotykiem.
klucz znalazłeś pod kamykiem, otwierasz moją duszę i serce.
zabierasz w szczęście, wtulona w nadzieję, chcąc jeszcze więcej, rozmyślam w domu, tęskniąc, bo daleko od Ciebie.
zawyjmy do gwiazd na niebie, niebawem znów zatopimy się w spełnienie.
dni tak szybko mijają, a Ty jesteś moim władcą .. ;****************
|
|
 |
to On.
ten, który dał mi możliwość życia.
życia tylko z Nim.
o każdej porze. każdego dnia, czy słońce, czy deszcz.
wdzięczność ofiarowuje Mu do końca życia.
i będę tylko z Nim. na zawsze. na wieki. na pewno.
moje kochane niekończące się szczęście
|
|
 |
każdy ma swoją teorię szczęścia, moją jesteś po prostu Ty.
czasem daje ludziom opcje bycia cholernie blisko,
kocham codziennie wstawać z myślą, że mam dla kogo wstać, kogo witać i kogo przytulać.
przez ten miesiąc, wydarzyło się tak dużo, tyle cudownych dni, spędzonych w Twoich objęciach.
te wszystkie pocałunki znaczące dla mnie tak dużo.
do szczęścia potrzeba czasem tak niewiele.
|
|
 |
a on ? jestem mu wdzięczna . uratował mnie . przyszedł i zostawił mi szczęście . zapakował swoje własne serce w kolorowy papier i wręczył mi je jak gdyby nigdy nic . potrafi uśmiechać się tylko dla mnie i dzieli się swoimi bluzami . nie marudzi kiedy jaram się zapachem jego perfum , a gdy chcę zobaczyć jakąś durną bajkę , kładzie się obok , przytula i cierpliwie ogląda ze mną . tak , wyleczył mnie z syndromu braku miłości i jestem mu za to przeogromnie wdzięczna . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
- co robisz ? - ogarniam mordkę . - hahaha , mordkę . - nie śmiej się bo ty tak nie możesz mówić . dla ciebie moja mordka to buzia , ewentualnie twarz . / rozmowa z kumplem . XD
|
|
 |
a na naszym ostatnim spotkaniu dałam mu misia . ale nie takiego zwykłego , nic nie znaczącego pluszaka . on był czymś więcej . miałam go już dobre kilka lat i szczerze nie chciałam się z nim rozstawać . ale zaryzykowałam . dałam mu go w nadziei , że zawsze gdy na niego spojrzy pomyśli o mnie . że gdy mnie zrani , patrząc na tę zabawkę będzie miał wyrzuty sumienia . dałam mu go , by wiedział , że gdzieś tam daleko jest osoba , której zależy i z którą przeżył coś niesamowitego . dałam , by nigdy , przenigdy nie zapomniał . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
wiesz ? nie mam pojęcia czy go kocham . naprawdę . nie wiem pierwszy raz czy darzę go tym cholernie mocnym uczuciem . ale lubię myśleć o tym co robiliśmy , uśmiecham się gdy napisze , gdy go dopadnę nie mam najmniejszej ochoty się z nim rozstawać , całować mogłabym się z nim do końca świata , a gdyby teraz wszystko zakończył byłoby mi bardzo , bardzo źle . no serce , chyba jesteśmy na właściwej drodze do szczęścia . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
denerwował mnie . od dłuższego czasu zachowywał się bardzo dziwnie , unikał nas . a gdy już byliśmy wszyscy razem ? wydawało się , że żyje w innym świecie . nic go nie interesowało . miał gdzieś , że zjadam mu ostatniego batonika czy że perfidnie wypijam jego fantę . pewnego dnia nie wytrzymałam . postanowiłam być tak samo wredna , tak samo obojętna . i wtedy przyszła do mnie nasza wspólna przyjaciółka . powiedziała mi , że jego mama ma raka , że on sobie nie radzi . że przeżywa . nie mówił nam bo po co ? żeby psuć nam całe wakacje ? żebyśmy siedzieli z nim w pokoju i użalali się nad sobą ? poszłam do niego . usiadłam obok i chwyciłam za rękę . nic nie mówiłam , wiedziałam , że nie muszę . bo on potrzebował tylko mojej obecności , obecności kogoś bliskiego . a ja ? ja chciałam , by wiedział , że jest moim przyjacielem i co by się nie działo może na mnie liczyć . zawsze . / tymbarkoholiczka
|
|
|
|