głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kamilejszon

  nienawidzę jak płaczesz kochanie.   powiedział z troską w głosie.   cudownie wyglądasz z nosem upapranym w tuszu  posklejanymi od łez rzęsami  ale mimo wszystko. patrzyła na niego swoimi orzechowymi tęczówkami  wypełniającymi się na nowo łzami.    jesteś piękna kochanie. nawet taka niewinna  rozhisteryzowana  roztrzęsiona. wtuliła się w niego.   jednak jeszcze piękniejszy jest fakt  że mogę wytrzeć te łzy swoim osobistym rękawem  maleńka.

abstracion dodano: 2 kwietnia 2011

- nienawidzę jak płaczesz kochanie. - powiedział z troską w głosie. - cudownie wyglądasz z nosem upapranym w tuszu, posklejanymi od łez rzęsami, ale mimo wszystko. patrzyła na niego swoimi orzechowymi tęczówkami, wypełniającymi się na nowo łzami. - jesteś piękna kochanie. nawet taka niewinna, rozhisteryzowana, roztrzęsiona. wtuliła się w niego. - jednak jeszcze piękniejszy jest fakt, że mogę wytrzeć te łzy swoim osobistym rękawem, maleńka.

pukać to Ty sobie tym ptaszkiem w drzwi możesz  kochanie.

abstracion dodano: 2 kwietnia 2011

pukać to Ty sobie tym ptaszkiem w drzwi możesz, kochanie.

i choćby ta dziwka zwana sercem miała przestać w odsieczy pompować mi krew i tak Cię stamtąd wydrapię. chociażby łyżeczką od herbaty.

abstracion dodano: 2 kwietnia 2011

i choćby ta dziwka zwana sercem miała przestać w odsieczy pompować mi krew i tak Cię stamtąd wydrapię. chociażby łyżeczką od herbaty.

los czasami traktuje mnie w taki sposób jakbym co najmniej wykonała na nim brutalny gwałt w afekcie za przeszłość.

abstracion dodano: 2 kwietnia 2011

los czasami traktuje mnie w taki sposób jakbym co najmniej wykonała na nim brutalny gwałt w afekcie za przeszłość.

nie znoszę momentu kiedy ode mnie wychodzisz zaraz po tym jak wieszam Ci się na szyi nie mogąc pożegnać się z Twoim oddechem na mojej twarzy. jak mantrę powtarzałam  żebyś został chociaż doskonale wiem  że to znikome bo i tak musisz iść. zostaję sama. siadam na łóżku na którym jeszcze chwilę wcześniej wyznawałeś mi dozgonną miłość. nienawidzę tej pustki  irracjonalnej tęsknoty za Tobą chociaż jeszcze nie zdążyłeś wyjść z mojej klatki. zostaję sam na sam z Twoim zapachem na mojej pościeli  na mojej skórze. skrupulatnie wąchając poduszkę odliczam sekundy do naszego kolejnego spotkania.

abstracion dodano: 2 kwietnia 2011

nie znoszę momentu kiedy ode mnie wychodzisz zaraz po tym jak wieszam Ci się na szyi nie mogąc pożegnać się z Twoim oddechem na mojej twarzy. jak mantrę powtarzałam, żebyś został chociaż doskonale wiem, że to znikome bo i tak musisz iść. zostaję sama. siadam na łóżku na którym jeszcze chwilę wcześniej wyznawałeś mi dozgonną miłość. nienawidzę tej pustki, irracjonalnej tęsknoty za Tobą chociaż jeszcze nie zdążyłeś wyjść z mojej klatki. zostaję sam na sam z Twoim zapachem na mojej pościeli, na mojej skórze. skrupulatnie wąchając poduszkę odliczam sekundy do naszego kolejnego spotkania.

Setny raz słucham tej samej piosenki. Setny raz biore telefon w dłonie i spoglądam na mały ekranik... setny raz błądze oczami po nim w poszukiwaniu małej koperty z napisem 'Masz wiadomość'...

fcuk dodano: 2 kwietnia 2011

Setny raz słucham tej samej piosenki. Setny raz biore telefon w dłonie i spoglądam na mały ekranik... setny raz błądze oczami po nim w poszukiwaniu małej koperty z napisem 'Masz wiadomość'...

  rzyg   nie mg tego czytać teksty fcuk dodał komentarz: < rzyg > nie mg tego czytać do wpisu 2 kwietnia 2011
Wiatr poplątał włosy a w nich Twoje palce.   iosonoval

iosonoval dodano: 2 kwietnia 2011

Wiatr poplątał włosy a w nich Twoje palce. / iosonoval

jasne! nie odzywaj się  nie pisz. no bo przecież po co?!   kaaroo

kaaroo dodano: 2 kwietnia 2011

jasne! nie odzywaj się, nie pisz. no bo przecież po co?! / kaaroo

'Wyszedł z domu. Nie kłopotał sobie głowy z zamknięciem drzwi na klucz. Wszystko co miał najcenniejsze stracił kilka miesięcy temu. Kiedy trzymał ją za rękę w karetce... Kiedy sekundy niczym wieczność dłużyły się niemiłosiernie. Kiedy lekarz oznajmił mu  że ona nie żyje. Cała jego radość życia niczym balonik pofrunęła wraz z nią do nieba. Wsiadł do samochodu. I jak co wieczór przecina mokre od łez ulice. Tęskni. Każdego dnia  kiedy musi wstać rano do pracy. Każdej godziny  kiedy telefon milczy jak zaklęty  bez żadnej wiadomości od niej. Każdej minuty  kiedy brakuje żywych wspomnień jej wczorajszego uśmiechu. Każdej sekundy  kiedy jego myśli wypełnia ból po jej stracie. Tak bardzo ją kochał...

fcuk dodano: 1 kwietnia 2011

'Wyszedł z domu. Nie kłopotał sobie głowy z zamknięciem drzwi na klucz. Wszystko co miał najcenniejsze stracił kilka miesięcy temu. Kiedy trzymał ją za rękę w karetce... Kiedy sekundy niczym wieczność dłużyły się niemiłosiernie. Kiedy lekarz oznajmił mu, że ona nie żyje. Cała jego radość życia niczym balonik pofrunęła wraz z nią do nieba. Wsiadł do samochodu. I jak co wieczór przecina mokre od łez ulice. Tęskni. Każdego dnia, kiedy musi wstać rano do pracy. Każdej godziny, kiedy telefon milczy jak zaklęty, bez żadnej wiadomości od niej. Każdej minuty, kiedy brakuje żywych wspomnień jej wczorajszego uśmiechu. Każdej sekundy, kiedy jego myśli wypełnia ból po jej stracie. Tak bardzo ją kochał...

Uwielbiam wprawiać Cię w zakłopotanie.  Wtedy tak uroczo się uśmiechasz.

fcuk dodano: 31 marca 2011

Uwielbiam wprawiać Cię w zakłopotanie. Wtedy tak uroczo się uśmiechasz.

Nigdy nie zapomnę jego dużych  brązowych oczu i dołków  które malowały się przy każdym uśmiechu. Miał coś w sobie. Coś niezwykłego i pociągającego. Gdy patrzyłam na niego  nie mogłam wprost oderwać wzroku.

fcuk dodano: 30 marca 2011

Nigdy nie zapomnę jego dużych, brązowych oczu i dołków, które malowały się przy każdym uśmiechu. Miał coś w sobie. Coś niezwykłego i pociągającego. Gdy patrzyłam na niego, nie mogłam wprost oderwać wzroku.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć