|
"dzień na trawie, a nie w zadymionym klubie nocą!"
|
|
|
już nie będę prosić kiedy ty, trzaśniesz drzwiami powiesz to koniec.. wyjdź.
|
|
|
"Zapomnieliśmy dotykać siebie tak, jak uczyliśmy się"
|
|
|
"Pierdol ją zobacz jak daleko zaszedłeś, nie daj ranić się sentymentom - życie jest piękne!"
|
|
|
rano wstaje łapie doła jak ja tęsknie a od Ciebie jak od ściany odbijają się pretensję.
|
|
|
kiedyś to słyszałem kocham,teraz słyszę jesteś pojebany.
|
|
|
O złych koleżankach i fałszywych facetach.
Miałaś być inna, szczerość to zaleta.
Mówiłaś mi, że życie Cię skrzywdziło.
Ale odrzucałaś każdą zdrową miłość.
|
|
|
Pamiętam, tyle mi opowiadałaś.
O Twoich tragediach i wielkich wymaganiach.
Nieszczęśliwych związkach i chęci posiadania szczęśliwej rodziny.
A potem robiłaś zadymy.
Ja się bałem że temu nie sprostam.
|
|
|
Moje nowe życie Ciebie przerasta.
Jeszcze Cię zmiażdży moja nowa laska.
|
|
|
"Możemy biec, to fakt. Ale nigdy nie uciekniemy przed wspomnieniami. Musimy się z nimi pogodzić, choćby nie wiadomo jak bolesne były."
|
|
|
|