|
tak cicho zrobiło się w moim świecie bez Ciebie
|
|
|
już za kilka snów będziesz znów bliżej
|
|
|
czekać. czy to to samo, co tęsknić?
|
|
|
"A gdy już wrócisz, to usiądę Ci na kolanach, oprę moje dłonie na Twoich ramionach i będę całować Twoją twarz. Kawałek po kawałku. Obiecaj mi, że mnie nie rozbierzesz, zanim skończę."
|
|
|
A cisza niech będzie chwilą
Oddanej czci za poległych
Tych wspomnień w nas nie zabiją
Choć to czas już dość odległy
Ja nosze to w sercu dziś
Przekaże to dziecku w spadku, w krwi
|
|
|
"Ludzie przyzwyczajają się do
sytuacji. Myślisz, że to ty jesteś tą sytuacją. Potem cała ta cholerna rzecz wali się w gruzy... a ty
stoisz tam w dalszym ciągu."
|
|
|
"Byłem szczęśliwy, kiedy przyjęła mnie z powrotem. Czułem się tak, jakbym dotarł do celu,
jakbym znalazł się we właściwym miejscu. Byliśmy dla siebie wszystkim. Na początku
niepokoiłem się, że po kilku dniach może zapragnąć większej swobody, ale nic takiego się nie
stało. Naprawdę tęskniła do mnie. Nie zdawała sobie z tego sprawy, dopóki nie zniknąłem. Tak
bardzo mnie pragnęła. A potem, kiedy wróciłem, zakochała się we mnie tak samo, jak ja
zakochałem się w niej. To był cud. Latem przesiadywaliśmy obok siebie całymi godzinami,
trzymając się za ręce przy ognisku, a ja byłem wdzięczny i szczęśliwy, że wszystko tak się
ułożyło."
|
|
|
olej pozory, spójrz mi w oczy, zeskanuj dusze, otrzyj łzy, złap za rękę, pomóż uciec
|
|
|
"Potem zaczęła rozmawiać z kimś innym, a ja... och, no cóż... a później... następna rzecz, jaką
pamiętam, to jej palce dotykające mojej dłoni. To było niewiarygodne. Sądziłem, że się pomyliła.
Trzymaliśmy się za ręce. Zdobyłem się więc na odwagę i objąłem ją w talii, a ona się przytuliła.
Tylko się uśmiechnąłem. Było mi tak przyjemnie. Nie mogłem jej pocałować, tak bardzo się
uśmiechałem."
|
|
|
jeśli chcesz się głupio przyjebać to waruj;d
|
|
|
przelotny uśmiech
kilka słów
zapach perfum
zatrzymany dziwnie czas
i już nie potrafię dalej bez Ciebie
|
|
|
połóż mi na policzku swoja miękką rękę
|
|
|
|