 |
I nawet najlepsze fajki wymiękły przy Jego pocałunkach, kurwa.
|
|
 |
Co jest mała? Płaczesz? Przecież lubisz udawać silną
|
|
 |
Weź wyjdź, ogarnij i wróć ..
|
|
 |
Zasnąć nigdy się więcej nie obudzić.. nie oglądać zakłamanych twarzy ludzi..
którzy biegną gdzieś na oślep za swoim szczęściem... nie zważając na Twoje uczucia...
i mają czelność nazywać się Twoimi przyjaciółmi.
|
|
 |
Wiesz co było żałosne ? odchodząc powiedziałeś : ' trzymaj się, wszystko będzie dobrze'
|
|
 |
To, że nie jesteś 'mój' nie znaczy, że mi na tobie nie zależy.
|
|
 |
Zajebiście się dobraliście. On Cie denerwuje, Ty go denerwujesz ale i tak widać że cholernie się kochacie .
|
|
 |
Jak kocha to WRÓCI? Jak kocha to nie ZOSTAWI !
|
|
 |
Pamiętam jakby to było dziś. Wracałam zapłakana do domu i nagle jakaś mała dziewczynka zaczepiła mnie,
pytając czy nie mam lizaka. Była dokładnie identyczna jak ja w jej wieku, jasne blond włoski upięte w słodki
koczek, niebieska sukieneczka i białe skarpetki z falbanką na górze, na których świetnie wyglądały malutkie
śliczne lakierki. - Nie mam, przepraszam. - ocierając łzy, kucnęłam tuż przed nią. - Dlaczego pani płace,
coś się stało? - powiedziała cieniuteńkim głosem, owijając moją szyję swoimi rękoma. - Jak będziesz w
moim wieku to zrozumiesz, teraz wracaj do swojej ukochanej piaskownicy, rób babki ulubionym wiaderkiem
i nie zapomnij spóźnić się na smerfy. - uśmiechnęła się do mnie tak prze słodko, że i mi samej oczy zaczęły
się świecić, przypomniało mi się moje dzieciństwo, ulubione wieczorynki, malinowy budyń na kolację. -
On panią na pewno kosia, tak jak kubuś kosia prosiacka. - krzyknęła znikając gdzieś między blokami.
|
|
 |
Wyjść i nie wrócić kurwa . pójść na dworzec , położyć się na torach i czekać na wybawicielski pociąg .
mieć wyjebane na wszystko i na wszystkich . na tych , którzy mają czelność nazywać się naszymi przyjaciółmi
. spierdolić z tego świata . ziemia osuwa mi się spod nóg , rozumiesz ? ! jebana bezradność i desperacja .
|
|
 |
Pozwolę Ci odejść. pozwolę. ale najpierw patrząc mi prosto w oczy, wykrzycz, że nic nie znaczę.
|
|
 |
Stawiam wszystko na jedną kartę. moje serce, moje uczucia, honor i godność. albo, wygram i zyskam, Ciebie,
albo przegram i stracę, całą siebie. ponownie. ryzykuję, życie. dla ciebie.
|
|
|
|