|
Wracasz po ciężkim dniu.Zasiadasz przy komputerze.Włączasz komunikator, otwierasz archiwum, po raz kolejny w tym tygodniu czytasz wiadomości od niego.Nie wytrzymujesz napięcia.Wstajesz, siadasz na kanapie.Zamykasz powieki.Łzy mimowolnie lecą ci z oczu.Próbujesz je powstrzymać, chociaż dobrze wiesz,że nie dasz rady.Starasz się końcem rękawa, wytrzeć z wilgotnych policzków rozmazany tusz.Coraz więcej kruczoczarnych łez spływa po twoich bladych policzkach.W końcu odpuszczasz.Osuwasz się na podłogę.Twoje bezsilne ciało nie daje żadnych cech, jakby żyło.Bo bez niego,ciężko normalnie funkcjonować.
|
|
|
-śniłaś mi się.
-woow.
-uprawialiśmy to, bez zabezpieczeń..obudziłem się z krzykiem..
- i jak ci było? Dobra jestem ?
-skąd! Krzyczałem, bo spadłaś z tych gór...uprawianie wspinaczki górskiej kompletnie ci nie leży..
|
|
|
– Bzykanie owszem. Miłość bynajmniej. Miłość to niewola, płacz i zgrzytanie pochwy. Jezu, to chyba nie jest z Biblii?
|
|
|
Spotkali się nagle i przez przypadek, a okazało się, że czekali na siebie całe życie.
|
|
|
I siedząc na przerwie w szkole, zarywam do pierwszego lepszego chłopaka.I uwierz kotku, że nie robię Ci tego na złość.Choć wiem,że patrzysz się z zazdrością, jak przytulam się do jego, czy też jak czule się do niego uśmiecham, łapiąc go nieśmiało za dłonie Ja po prostu chcę być znowu szczęśliwa.I gdy przypadkiem łapie twój wzrok, który przeszywa mnie na wylot, czuję cholerną satysfakcję,że dałam radę podnieść się po twojej stracie i znów cieszyć sie życiem. To ty odwracasz wzrok z żalem, - nie ja.
|
|
|
Czasami mam takie wrażenie, że jesteś cholernie obojętny.A kiedy mi nie zależy, wracasz, starając sie znowu odzyskać moje zaufanie i uczucia.A mówią,że to kobiety są zmienne jak pogoda, a tu proszę..
|
|
|
opowiedziałam dziś misiowi o tym jak bardzo Cię lubię. wiesz , miałam wrażenie , że nawet jego to śmieszy.
|
|
|
|