 |
Jestem bólem w twoim sercu
Promilami w twoich żyłach
Chcesz czegoś więcej, nie wystarcza ci już przyjaźń
Nie kochaj mnie, bo to w zła stronę idzie
Bo dostarczam ci to wszystko dożylnie
|
|
 |
To jest Slasher Horror hip hop chory rap Slasher ożywię zmory które widzisz w snach jeśli pokory ci brak to kara cię nie ominie stań przed lustrem i pięciokrotnie powtórz moje imię
|
|
 |
robiąc kolejny łyk, zamykasz oczy, żeby znów zranić samą siebie.. i co widzisz jakąś postać, wiesz kto to jest, znasz tą twarz, czujesz dotyk dłoni, znajomy zapach? a może widzisz jakiś moment swojego życia? może widzisz siebie i kogoś obok, na Twoim łóżku, zapatrzeni w siebie, wyznajecie sobie miłość? a może słyszysz krzyk, fruwające przedmioty, trzask drzwi i zapłakaną dziewczynę pod ścianą? albo nie widzisz niczego. wszystko jak i nic, uświadamia Ci, że byłaś na szczycie i miałaś wszystko, a teraz już nic z tego nie zostało. /bm
|
|
 |
może boli.. może jakieś resztki sumienia sprawiają, że się o to wszystko obwiniam. może i bym chciała, żeby potoczyło się to trochę inaczej.. ale przecież, przecież nie cofnę niczego. nie mogę, ba nawet może i bym się bała tego wszystkiego przeżywać drugi raz. to nie miało prawa się stać, to uczucie, ono, ono nie miało nigdy istnieć. i teraz, z biegiem czasu, po tych wszystkich myślach, które przeszły mi przez głowę, doszłam do wniosku, że.. że to taka kolejna lekcja od losu. kolejny kopniak, tak zwane ,,doświadczenie''.. życie nas doświadcza. rani doświadczając. czasem mniej, czasem bardziej, ale uczy na przyszłość, żebyśmy nie cierpieli drugi raz. /bm
|
|
 |
koniec gry, mamy dość, wypadamy w aut
|
|
 |
tak dobrze to znam a znów tak mi wstyd
|
|
 |
I nie ważne ile lat masz, man
Wybór jest: wspierasz mnie lub masz mnie gdzieś
Wiec weź , weź, weź
Nie jestem sam, wojna trwa
Cały Step ucieka od bagna do światła jak ćma
|
|
 |
Twój dotyk pozwala mi sprostać temu czemu bez Ciebie bym nie mógł
|
|
 |
Wcale nie musisz robić tego co oni,
spróbuj swoje ego wyzwolić, czego się boisz?
|
|
 |
Jutro na nas nie zaczeka to przykre,
rozumiesz jesteś już duży, sam podejmujesz decyzje.
|
|
 |
Znam cię dobrze, lepiej niż siebie samego,
jesteś ogniem, wodą, powietrzem, ziemią, horyzontem,
bo nie widzę nic innego, dopóki wschodzi i zachodzi słońce.
|
|
|
|