 |
do dziś pamiętam moje podekscytowanie kiedy w przedszkolu kolega,
z którym lubiłam się bawić najbardziej,
złapał mnie za niewielką jeszcze wtedy rączkę.
w życiu bym wtedy nie pomyślała, że dzisiaj będę marzyć o tak błahym geście.
niby nic nie znaczącym, a wyrażającym tak wiele.
szkoda, że zapominamy o takich detalach, biegnąc w przód.
śpiesząc się do dorosłości. chcę iść za rękę za kilkuletnie dziecko,
czując się przez moment bezpiecznie.
jak wtedy, za czasów dzieciństwa. nie chcę dzikiego seksu.
traktowania siebie nawzajem jak przedmiotów, służących tylko do jednego.
albo znajdę faceta który spełni moje oczekiwanie
albo będę musiała się przejść do przedszkola w poszukiwaniu nowego kandydata
|
|
 |
wszystko , co jest warte posiadania , oczywiście jest warte walki , ucieczka nie wchodzi w grę , kiedy robi się ciężej trzeba będzie walczyć . '
|
|
 |
'' lecz gdy wieczór jesienny i zły
czarnym makiem oczy zasnuje ,
w szparach źrenic rankiem znajduję
jeszcze cieple i gorzkie łzy . "
/ " Złe dnie " - Jerzy Libert /
|
|
 |
' czuję się , jakbym próbowała oddychać pod wodą
jakbym wspinała się i upadała cały czas proszę , weź mnie za rękę . '
|
|
 |
' mogłabym wykorzystać sen , albo dżina , albo życzenie , by dostać się do miejsca o wiele prostszego niż to .. . '
|
|
 |
' zawsze jest trochę prawdy w każdym : " żartowałem " . trochę wiedzy w : " nie wiem " . trochę emocji w słowach : " nic mnie to nie obchodzi " i trochę bólu w każdym : " u mnie w porządku " . '
|
|
 |
. schowaj wyimaginowaną przeszłość i irracjonalny świat do kieszeni , a na twarz wdziej prawdziwy uśmiech , dopiero wtedy będziesz mogła iść śmiało w świat .
|
|
 |
' szmat czasu za mną i doświadczeń bagaż . ja ze sobą sama wspomnień własnych tragarz . dziś wchodzę na strych i zerkam po ścianach
i myślę o wszystkim , o dokonanych zmianach .
|
|
 |
` możesz rozebrać kobietę , zobaczyć jej ciało ubrane tylko w światło księżyca , lecz nigdy nie rozbierzesz jej na tyle , by zobaczyć jej nagie myśli .
|
|
 |
' smutek rzuca na kolana mimo zaciśniętych pięści . gdy przegrywasz życie , nikt za tobą nie tęskni . wielcy byli samotni , bo łatwo jest się zgubić
w zasadzie " coś za coś " wyznawanej przez ludzi . '
|
|
 |
' ile trwać będzie to ludzkie piekło na ziemi ? ile trzeba stracić , by coś w końcu docenić ? ile razy muszę upaść , by się w końcu nie podnieść ? ile drzwi mi zamknięto bezpowrotnie . '
|
|
|
|