głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kalusiaa

Znów kocham Cię tak mocno jak na samym początku. Przez ostatnie kilkanaście tygodni miałam okazję pomyśleć o wszystkim. Wszystkim. I postanowiłam. Może i minęło dziesięć miesięcy  może już nawet nie pamiętasz tych naszych cudownych chwil. Ale ja nie mogę się poddać.

youareverything dodano: 9 luty 2012

Znów kocham Cię tak mocno,jak na samym początku. Przez ostatnie kilkanaście tygodni miałam okazję pomyśleć o wszystkim. Wszystkim. I postanowiłam. Może i minęło dziesięć miesięcy, może już nawet nie pamiętasz tych naszych cudownych chwil. Ale ja nie mogę się poddać.

Od kilkunastu miesięcy płaczę niemal codziennie. Czy warto więc żyć i kochać?

youareverything dodano: 9 luty 2012

Od kilkunastu miesięcy płaczę niemal codziennie. Czy warto więc żyć i kochać?

To dopiero dwa tygodnie odkąd minęłam Cię na ulicy..a czuję jakbym nie widziała Cię rok może dwa.

youareverything dodano: 9 luty 2012

To dopiero dwa tygodnie,odkąd minęłam Cię na ulicy..a czuję,jakbym nie widziała Cię rok,może dwa.

Daj bucha  ziom ! :d

kolorooowa dodano: 8 luty 2012

Daj bucha, ziom ! :d

Żal mi tej dziewczyny. Taka naiwna i ślepa  a on sprytny. Lekko zapadnięte policzki  podkrążone oczy i drżący podbródek od żalu. Warga popękana i poprzegryzana w kilku miejscach. Klatka piersiowa podnosi się tylko nieznacznie  serce pracuję na najniższych obrotach. Kok na czubku głowy złośliwie przechylił się na jedną stronę  a kilka wolnych kosmyków opadło na czoło. Za duży sweter zsuwa się z ramienia odsłaniając wystające obojczyki. Żal mi tej dziewczyny więc odwracam się od lustra.  esperer

esperer dodano: 8 luty 2012

Żal mi tej dziewczyny. Taka naiwna i ślepa, a on sprytny. Lekko zapadnięte policzki, podkrążone oczy i drżący podbródek od żalu. Warga popękana i poprzegryzana w kilku miejscach. Klatka piersiowa podnosi się tylko nieznacznie, serce pracuję na najniższych obrotach. Kok na czubku głowy złośliwie przechylił się na jedną stronę, a kilka wolnych kosmyków opadło na czoło. Za duży sweter zsuwa się z ramienia odsłaniając wystające obojczyki. Żal mi tej dziewczyny więc odwracam się od lustra. /esperer

 masz zadanie domowe ?!   to na dzisiaj jest zadanie?!   no tak i sprawdzian.   to dzisiaj jest sprawdzian ?!   tak  i mamy biologie.   to my się uczymy biologi ?!   tak  ola nie żartuj sobie.   ja mam na imię Ola?!  emilsoon

emilsoon dodano: 8 luty 2012

-masz zadanie domowe ?! - to na dzisiaj jest zadanie?! - no tak i sprawdzian. - to dzisiaj jest sprawdzian ?! - tak, i mamy biologie. - to my się uczymy biologi ?! - tak, ola nie żartuj sobie. - ja mam na imię Ola?! /emilsoon

nigdy nie lubiłam jak ktoś zdrabniał moje imię  ale odkąd robi to On   uwielbiam to. i tylko czekam aż z Jego ust padnie moje zdrobniale wypowiedziane imię.  emilsoon

emilsoon dodano: 8 luty 2012

nigdy nie lubiłam jak ktoś zdrabniał moje imię, ale odkąd robi to On - uwielbiam to. i tylko czekam aż z Jego ust padnie moje zdrobniale wypowiedziane imię. /emilsoon

Ja byłam jego kiepską opcją  on był wszystkim co miałam.  esperer

esperer dodano: 8 luty 2012

Ja byłam jego kiepską opcją, on był wszystkim co miałam. /esperer

Dzisiaj się jeszcze kochamy  jutro to nie będzie miało znaczenia.  esperer

esperer dodano: 7 luty 2012

Dzisiaj się jeszcze kochamy, jutro to nie będzie miało znaczenia. /esperer

Wiesz co mnie boli? To że coraz mniej osób które bezinteresownie chciałyby spędzać z Tobą czas. To  że paczki z dzieciństwa umarły śmiercią naturalną i już nie potrafimy przesiadywać godzinami na ławkach  ba  prawie nie potrafimy już ze sobą rozmawiać. Rzucasz słabe 'cześć' osobie za którą kiedyś skoczyłbyś w ogień. Jedna się skurwiła  drugi wyjechał  trzeci bawi się w marnego dealera  a reszta rozeszła się po świecie. Czasami jeszcze siadam w tych miejscach z nadzieją  że przyjdą i rzucą 'ej  dzisiaj palimy czy pijemy?'   wypatruję ich godzinami ale nikt nie nadchodzi. A podobno byliśmy nieśmiertelni.  esperer

esperer dodano: 7 luty 2012

Wiesz co mnie boli? To,że coraz mniej osób,które bezinteresownie chciałyby spędzać z Tobą czas. To, że paczki z dzieciństwa umarły śmiercią naturalną i już nie potrafimy przesiadywać godzinami na ławkach ,ba, prawie nie potrafimy już ze sobą rozmawiać. Rzucasz słabe 'cześć' osobie,za którą kiedyś skoczyłbyś w ogień. Jedna się skurwiła, drugi wyjechał, trzeci bawi się w marnego dealera, a reszta rozeszła się po świecie. Czasami jeszcze siadam w tych miejscach z nadzieją, że przyjdą i rzucą 'ej, dzisiaj palimy czy pijemy?' , wypatruję ich godzinami,ale nikt nie nadchodzi. A podobno byliśmy nieśmiertelni. /esperer

Nie zapomnę Cię. Nieważne ile bólu przez Ciebie doświadczyłam  ile nocy przepłakałam i ile dusiłam w sobie. Nie zapomnę  bo mimo wszystko potrafiłeś sprawić  że czułam się najszczęśliwszą dziewczyną na świecie  chociaż na kilka chwil.  esperer

esperer dodano: 7 luty 2012

Nie zapomnę Cię. Nieważne ile bólu przez Ciebie doświadczyłam, ile nocy przepłakałam i ile dusiłam w sobie. Nie zapomnę, bo mimo wszystko potrafiłeś sprawić, że czułam się najszczęśliwszą dziewczyną na świecie, chociaż na kilka chwil. /esperer

Siedzieliśmy całą paczką na murku za szkołą paląc papierosa i co chwila wybuchając śmiechem gdy ktoś sprzedał mi kuksańca w żebra i syknął wprost do ucha. Patrz wrócił. Machinalnie odwróciłam wzrok w tamtym kierunku i zamarłam.Wzięłam mechanicznego bucha i dalej posłałam fajkę  ruszając w jego stronę. Ej  może byś wytłumaczył gdzie zniknąłeś na ostatnie kilka tygodni!  Krzyknęłam nie przejmując się tym  że kilko uczniów odwróciło głowę w naszym kierunku. Nie rób kabaretu  ważne  że wróciłem  nie? Uśmiechnął się bezczelnie i próbował przytulić na co ja strzepnęłam jego dłoń z biodra. To byłoby ważne jeszcze kilka dni temu  a nie teraz. Teraz mnie dla Ciebie nie ma. Warknęłam i odwróciłam się na pięcie wracając do znajomych. Nie kochasz mnie już?! Wrzasnął na całe gardło  a ja stanęłam jak wryta próbując opanować łzy. Kocham  jasne  że kocham ale nie mam siły robić tego za nas dwóch. Wymamrotałam niewyraźnie  a potem podniosłam głos. Nie!  Odkrzyknęłam i przyspieszyłam kroku. esperer

esperer dodano: 7 luty 2012

Siedzieliśmy całą paczką na murku za szkołą paląc papierosa i co chwila wybuchając śmiechem,gdy ktoś sprzedał mi kuksańca w żebra i syknął wprost do ucha.-Patrz,wrócił.-Machinalnie odwróciłam wzrok w tamtym kierunku i zamarłam.Wzięłam mechanicznego bucha i dalej posłałam fajkę, ruszając w jego stronę.-Ej, może byś wytłumaczył gdzie zniknąłeś na ostatnie kilka tygodni! -Krzyknęłam nie przejmując się tym, że kilko uczniów odwróciło głowę w naszym kierunku.-Nie rób kabaretu, ważne, że wróciłem, nie?-Uśmiechnął się bezczelnie i próbował przytulić,na co ja strzepnęłam jego dłoń z biodra.-To byłoby ważne jeszcze kilka dni temu, a nie teraz. Teraz mnie dla Ciebie nie ma.-Warknęłam i odwróciłam się na pięcie wracając do znajomych.-Nie kochasz mnie już?!-Wrzasnął na całe gardło, a ja stanęłam jak wryta próbując opanować łzy.-Kocham ,jasne, że kocham,ale nie mam siły robić tego za nas dwóch.-Wymamrotałam niewyraźnie, a potem podniosłam głos.-Nie! -Odkrzyknęłam i przyspieszyłam kroku./esperer

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć