 |
Jestem zupełnie gdzie indziej, setki godzin od miejsca w którym byliśmy i choć wszystko boli, to wciąż się uśmiecham, pamiętam, że potrafiłeś jednym uściskiem wyrażać miłość, miałeś szare oczy i najpiękniejsze, najpiękniejsze wszystko, byłeś mój, a ja byłam Twoja, strasznie musieliśmy szarpać się o to ze światem ale skończyliśmy, zapomnieliśmy, chyba podczas którejś z walki zgubiliśmy powody, które wcześniej nie pozwalały nam przestać.
|
|
 |
To nie tak kochanie, to nie było przecież tak, że och, och kurwa wiesz co, fajny jesteś, a do tego złamany i pieprznięty jak ja, więc może zrobimy to parę razy w Twoim samochodzie, wyjdźmy się najebać, kilka wieczorów, trochę oralnego seksu, a później bądźmy dla siebie nikim, nie wcale nie, przecież, och kurwa, przecież Ty przyszedłeś i dotknąłeś mojej głowy, mojego mózgu, duszy, przecież wiesz o mnie tyle co nikt, przecież nawet nie musimy rozmawiać, patrzymy na siebie, a między nami powstają obrazy, słowa, piktogramy, patrzymy, leżymy, rozumiemy, bo to było przecież tak, że och, och kurwa, niemożliwe, przyszedłeś i jesteś..jesteś nie do pojęcia, jesteś mną, przyszedłeś i po prostu złapałeś mnie za rękę, dotknąłeś moich pleców, ust, serca, najgłębszego miejsca serca.
|
|
 |
średnio rozumiem życie, a mimo to biorę w nim udział.
|
|
 |
Ktoś zabrał mi wyrazy, słowa, zdania i sposób ustawiania ich w głowie, ktoś mi zabrał albo sama zgubiłam.
|
|
 |
widziałam w moim życiu setki uśmiechów, w Twoim się zakochałam.
|
|
 |
tak nagle przestałeś mnie kochać? podobno byłam dla Ciebie wszystkim, podobno byłam najważniejsza, byłam tą jedyną.
|
|
 |
brakuje mi osób, z którymi kiedyś tak wiele mnie łączyło.
|
|
 |
Już niedługo będziemy leżeć na trawie, patrząc w gwiazdy, całując się przy blasku księżyca. Nie wierzę, że to w wszystko wróci, jednocześnie mając nadzieję, że wszystko pójdzie po naszej myśli i wakacje spędzimy razem, w całkowicie innym otoczeniu, miejscu niż zawsze. Nawet moja mama tak strasznie nam kibicuje, pozwalając na to wszystko, byle byśmy tylko byli razem.
|
|
 |
Jest zupełnie jak kiedyś, mam Ciebie, mam przy sobie wspaniałych ludzi. Wszystko wróciło, żeby to trwało jak najdłużej, na zawsze.
|
|
 |
Wchodząc w ciemne ulice, stanowiące nieodłączny punkt naszych spacerów, stawałeś i całując moją rękę, szeptałeś bym się nie bała. Przy nikim, nigdy nie czułam się bardziej bezpiecznie.
|
|
 |
Bez celu, w nieznane, słuchając snów i serca.
|
|
 |
Masz w piersiach zaszczute zwierzę, masz własną łapę w sidłach, ociekasz krwią, potem, śliną, jękiem. Kurwa, wstyd. Wstyd tak ociekać. Masz dłonie na głowie - masz głowę w dłoniach - masz twarz w dłoniach - siebie trzymasz w garści.
Masz siebie jedną garść.
Przynajmniej poczucie humoru zostało w nienaruszonym stanie i wiesz, że tylko tyle możesz siebie mieć. Dwie pełne dłonie. — Ochocki, Vithren, "Kwaśne słodycze"
|
|
|
|